Posiadasz już konto?

Zaloguj

Darmowe Sprawdzenie VIN

Weryfikujemy Historię Wypadkową Pojazdów

Account

Please wait, authorizing ...
×

TEMAT: Auto Park Zary

Auto Park Zary 2012/11/03 20:05 #33014

  • kasini
  • kasini Avatar
Witam

Ciekawia mnie ceny z auto parku, czemu sa takie niskie ? Narazie ciezko bylo o kontakt telefoniczny, moze ktos kojarzy i wie cos na ten temat mscars.otomoto.pl/
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Auto Park Zary 2012/11/03 20:20 #33015

  • Kris75
  • Kris75 Avatar
Poczytaj opis,

otomoto.pl/bmw-525-525d-touring-C26700332.html

potem poczytaj np. to:

UWAGA!!
OSZUŚCI NA OTOMOTO – PRZECZYTAJ ZANIM WPŁACISZ PIENIĄDZE!! :)

Temat jest znany od dawna, niestety co jakiś czas powraca. Poniżej postarałem się zebrać informacje na temat internetowego oszustwa typu Nigerian Scam, które ma się
niestety bardzo dobrze mimo upływu lat.
Nigerian Scam czyli Nigeryjski przekręt lub Nigeryjski szwindel to ogólna definicja mieszcząca wiele odmian przekrętów. Ogólna zasada jest jedna – wciągnięcie ofiary w fikcyjną transakcję i skłonienie jej do przelania pieniędzy.

W najpopularniejszej formie polega po prostu na wyłudzeniu zapłaty za nieistniejący towar. Towarem takim może być wszystko od drogich nieruchomości, milionowych
spadków, przez samochody i maszyny rolnicze, po drobny sprzęt elektroniczny.
Skupmy się jednak na odmianie dominującej na portalu Otomoto – ofertach sprzedaży aut używanych w bardzo promocyjnych cenach.

Poszukiwania używanego samochodu większość z nas rozpoczyna od sprawdzenia ofert właśnie na portalu otomoto.pl. Przeważnie wybieramy interesujący nas model, ustawiamy sortowanie po cenie (najpierw najniższa) a następnie rozpoczynamy przeglądanie. Po kilku stronach ogłoszeń aut uszkodzonych i tzw. „anglików” zaczynają się pojawiać oferty wyglądające na pierwszy rzut oka bardzo atrakcyjnie.





Przykładowe ogłoszenia
Audi A6 z 2006 roku za 29 tys. PLN. Średnia cena tego modelu to przynajmniej kilka tysięcy więcej. Numer telefonu w ogłoszeniu ma o jedną cyfrę za dużo, czyli prawdopodobnie nie istnieje. Pozostaje kontakt przez formularz Otomoto.




Volkswagen Passat CC z 2009 roku za 28 tys. PLN. Średnia cena tego modelu jest prawie 2 razy wyższa. W miarę sprawnie stworzony opis, również brak danych kontaktowych.




To jedynie dwa z pośród dziesiątek podobnych ogłoszeń, które pokazują się na portalu otomoto.pl każdego dnia.

Charakterystyczne cechy ogłoszeń oszustów to:
o bardzo niska cena auta (nie niska – BARDZO niska, w stosunku do innych aut z podobnego rocznika),
o brak adresu, danych sprzedawcy, telefonu stacjonarnego,
o dane kontaktowe tylko w postaci adresu email, lub kontakt tylko przez formularz otomoto.pl,
o adres email sprzedawcy założony na którymś z zachodnich portali (Yahoo, gmail.com itp.),
o brak opisu, lub opis pisany niepoprawną polszczyzną (teksty
w większości pochodzą z translatora internetowego),

o zachęcające zdjęcia auta, niekiedy zdjęcia nie pasujące do rzekomego pochodzenia auta (przeważnie skopiowane z któregoś z zachodnich serwisów ogłoszeniowych).


UWAGA: Coraz częściej na otomoto.pl pojawiają się również przypadki tworzenia całych stron internetowych fikcyjnych komisów, lub włamywania na konta istniejących.
Takie przypadki są trudniejsze do natychmiastowego wykrycia, jednak dalej nie zmieniony zostaje jeden element – bardzo niska cena samochodu, która od razu powinna zapalić nam lampkę ostrzegawczą.

Tu kolejna ważna uwaga. Trzeba pamiętać, że portal Otomoto to tysiące ogłoszeń aktualizowanych każdego dnia, nie ma fizycznej możliwości aby ogłoszenia oszustów były automatycznie i natychmiastowo usuwane. Dlatego nie powinniśmy liczyć na innych i zakładać, że skoro takie ogłoszenie pojawia się w portalu, zostało ono wcześniej przez
kogoś zweryfikowane, tak bowiem nie jest. Liczmy tylko na siebie i swój zdrowy rozsądek.

Kontakt

Po nawiązaniu kontaktu ze sprzedawcą upatrzonego przez nas auta, następuje zasadnicza część przekrętu. Korespondencja odbywa się wyłącznie przez emaile przeważnie pisane prostym językiem angielskim, lub w języku polskim (tworzone za pomocą translatora). Jest wiele odmian historii jakie otrzymujemy do sprzedającego, jednak mają one kilka często powtarzających się elementów:

o samochód znajduje się za granicą (przeważnie na wyspach brytyjskich – co uniemożliwia sprzedawcy korzystanie z niego ze względu na kierownicę po lewej stronie),
o sprzedawca jest pod silną presją czasu i targu trzeba dobić szybko,
o samochód jest w świetnym stanie, możliwy będzie jego zwrot jeżeli nie spełni oczekiwań,
o wszystkie koszty transportu i ubezpieczenia pokrywa sprzedający,
o sprzedający próbował samochód zbyć wcześniej jednak transakcja nie doszła do skutku, stracił sporo pieniędzy i chciałby tym razem tego uniknąć,
o aby podnieść wiarygodność transakcji i rozwiać wątpliwości kupującego sprzedawca oferuje dokonanie transakcji za pomocą niezależnej firmy transportowej.

Tu w zasadzie dochodzimy do sedna przekrętu. O ile wysłanie pieniędzy bezpośrednio obcemu człowiekowi przychodzi nam z trudem, to wysłanie ich na konto zewnętrznej firmy, posiadającej swoją stronę internetową, nie wydaje się już tak niebezpieczne.
Pieniądze będą rzekomo zabezpieczone do momentu zakończenia transakcji. Niestety firma polecana przez sprzedającego nie istnieje, posiada jedynie stronę internetową,
a przesłane pieniądze trafiają na konto oszusta.


Przykładowa strona fikcyjnej firmy transportowej.

http://logistics-vehicle-distribution.com/





Strona wygląda w miarę profesjonalnie, mamy możliwość śledzenia przesyłki po numerze, są pełne dane kontaktowe, łącznie z adresem w Londynie (najprawdopodobniej fałszywe).
Jedynie po sprawdzeniu adresu IP można nabrać wątpliwości:
Jak widać strona została utworzona w Rosji.





Niestety coraz częściej oszuści korzystają z serwerów wirtualnych również z Wielkiej Brytanii, co praktycznie uniemożliwia szybką weryfikację pochodzenia strony.

Wysłanie pieniędzy

W toku korespondencji ustalamy ze sprzedawcą cenę, szczegóły wysyłki, koszty transportu. Przeważnie jesteśmy poproszeni o wpłacenie określonej części należności za
samochód, reszta ma zostać zapłacona po jego odbiorze. Cała korespondencja ze sprzedawcą trwa do momentu wysłania pieniędzy. Po dokonaniu transakcji kontakt z kupującym urywa się bezpowrotnie.

Jak to jest w ogóle możliwe?

Pomimo, że cały szwindel wygląda na trudny do przeprowadzenia w rzeczywistości taki nie jest, dlaczego?
o założenie fałszywego konta email jest darmowe, anonimowe i robi się to w 5 minut, po całej transakcji konto jest porzucane, a na potrzeby kolejnego przekrętu tworzonej jest nowe,
o założenie konta bankowego na które trafiają nasze pieniądze także jest darmowe, można tego dokonać online posługując się fałszywymi danymi (podrobiony dokument, skradziona tożsamość, metoda na słupa). Po dokonaniu przekrętu środki z konta są natychmiast wypłacane i ślad się urywa,
o stworzenie strony internetowej fikcyjnego przedsiębiorstwa jest darmowe lub prawie darmowe. Adresów stron zawierających kombinacje angielskich słów „transport, shopping, company, worldwide, delivery”, itp. można stworzyć tysiące,
o wprawionemu informatykowi stworzenie takiej strony nie zajmie dłużej niż 1-2h, przy odrobinie wiedzy dane osób zarządzających stroną są anonimowe i nie do wytropienia,
o dodawanie ogłoszeń w serwisach ogłoszeniowych jest tanie lub darmowe i na żadnym etapie nie wymaga podania prawdziwych danych, płatności można dokonać przez SMS z jednorazowej karty Pre-paid.

o ogłoszenia na serwisach aukcyjnych nie są weryfikowane przed ich wystawieniem.


Z powyższego wynika, że tak naprawdę nasze pieniądze już w momencie przelania ich na konto oszusta przepadają bezpowrotnie, im szybciej zdamy sobie z tego sprawę tym
lepiej. Osoby które oferują nam odzyskanie takich pieniędzy za określoną sumę są prawdopodobnie kolejnymi naciągaczami.

Jak się przed tym chronić?

Na chwilę obecną nie ma możliwości 100% wyeliminowania tego typu ******ów.
Pomimo, że opisywany tu przekręt nie jest niczym nowatorskim, nabierają się na niego codziennie nowi ludzie. Niestety leżące w naszej polskiej mentalności uporczywe poszukiwanie okazyjnych zakupów sprawia, że jesteśmy idealnym celem dla tego typu oszustów.

Jak więc się chronić?

Przede wszystkim nie należy myśleć kategoriami „skoro ja nie oszukuję, to nie zostanę oszukany”. W opisanym przekręcie właśnie na takich kupujących żerują oszuści, wykorzystując ich naiwność.
Po drugie i najważniejsze – nie szukajmy okazyjnych zakupów. Używany samochód jak każdy inny towar ma swoją średnią cenę ustaloną przez rynek. Jeżeli ktoś oferuje nam towar za 50% jego normalnej wartości, to musimy zdawać sobie sprawę, że coś jest nie tak.


W skrócie:
· zachowaj zdrowy rozsądek,
· nie spiesz się,
· pytaj,
· szukaj informacji o sprzedającym,
· nie płać za samochód którego nawet nie widziałeś.


Powyższy opis dotyczy tylko serwisu otomoto.pl, ale można śmiało założyć, że trefnych ogłoszeń nie brakuje też na innych popularnych portalach typu gratka, tablica itp.
Niestety wpisując w wyszukiwarkę frazę „****** na otomoto” większość wyników to ostrzeżenia klientów, którzy zostali nabici w butelkę. Może ten tekst trochę sytuację
zmieni. Jeżeli uważacie, że może być pomocny rozpropagujcie go gdzie tylko możecie, im więcej osób to przeczyta tym lepiej.

Forum Bez-wypadkowe.net
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: AutoRaport