Bez krzyków i w pełni obiektywnie
Na samym początku chciałem przyznać rację użytkownikowi "tradelux" Panu Łukaszowi oraz jego siostrze... mieliście racje.
W momencie sprowadzania samochodu z zagranicy kupując go fakturą pełną lub marżą i sprzedaży w Polsce bez rejestracji nie jest wymagany dokument zaświadczenie "vat25" ... tutaj mieliście rację ... moja niewiedza wynikała z bardzo prostego powodu - ja wszystkie auta rejestruje.
Nawiązując do tej mojej niewiedzy powinniście Państwo wiedzieć iż zgodnie z wyrokiem WSA w Łodzi z dnia 1 kwietnia 2014 roku , akt III SA/Łd1196/13 urzędy komunikacji (w Krakowie już to stosują ) nie wymagają już czasowych tablic rejestracyjnych podczas przeglądu auta przywiezionego z zagranicy, które nie posiadało oryginalnych tablic. Powróciła stara metoda na przywiezienie auta na lawecie .
Mogliście nie wiedzieć bo ja dzisiaj się o tym dowiedziałem - opisuję to w oddzielnym poście.
Co do mojej nieobiektywności
Po pierwsze :
W żaden sposób nie nakłaniałem kupującego do skorzystania z zakupu u mnie samochodu.
Wyraziłem tylko swoje zdanie iż za pieniądze zapłacone za ten samochód można kupić auto poliftowe, ale malowane z 2-4 elementami i gorzej wyposażone - jako przykład podałem swojego focusa, który jedzie do Polski.
Nadmieniłem iż jeśli auto jest bezwypadkowe to w Niemczech czy w innym kraju jest ono droższe o 30 % i stąd wynika cena sprzedaży tego focusa przez sprzedającego - gdzie tu nakłanianie do zakupu u mnie auta ???
Przypomnę iż klient szukał tylko auta benzynowego w wersji hatchback - ja takowych nie posiadam !!!
Po drugie :
Sprzedający nie miał żadnej historii serwisowej oprócz zaświadczenia z przeglądu TUV oraz nie do końca wypełnionej książki serwisowej .
Książka serwisowa nie posiadała przeglądu przed sprzedażowego i kończyła się na adnotacji z 2011 roku (jeśli dobrze pamiętam)
Po numerze vin wyszło iż auto miało dwie adnotacje :
06.05.2014 rok - 90102 km - auto zgłoszone z uszkodzeniem ABS (błędy B2089 i C1288 )
26.05.2014 rok - 90688 km - silnik gaśnie ( błędy B2089, P2300 , P2303 , U1900 i B2089 )
Po trzecie :
Co do kosztu usługi, to koszt usługi nie był tutaj duży - w skład ceny wchodziła cena za inspekcję, dojazd + rozmowę telefoniczną do Niemiec.
W większości inspekcji czy to wykonywanych przez firmy czy moderatorów na tym forum ceny są bardzo podobne.
Proszę jechać do serwisu Ford'a i dowiedzieć się ile kosztuje usługa sprawdzenia auta przed sprzedażą i co w skład niej wchodzi
Co do wydruków to kupujący takowe także w tym i każdym innym przypadku dostaje.
Podsumowanie :
Dziwie się troszkę postępowaniem "tradelux" bo nie był na miejscu podczas oględzin, a opiera się tylko na relacji swojej siostry.
Auto godne polecenia, droższe jeśli chodzi o ten rocznik i wyposażenie niż inne w ofertach czy to na allegro/otomoto - ale jedno trzeba powiedzieć - PEWNE !!!
Widać iż firma "Tradelux" nie robi w konia tak jak inni handlarze iż piszą, że auto bezwypadkowe, a na miejscu okazuje się co innego.
Cena wysoka, ale - PRZEBIEG PRAWDZIWY/AUTO BEZWYPADKOWE
Auto posiada drobne ryski, zadrapania oraz wymaga jakiegoś wkładu finansowego (np. na te zadrapania na zderzaku) - ale ludzie to jest auto używane.
Mimo wszystko w kategorii "opinie o sprzedawcach" opiszę firmę "Tradelux" z Libiąża jako firmę godną polecenia.