Mają typowe poleasingówki z polskiej sieci dystrybucyjnej.
Auta są najczęściej oddawane przed serwisem, z uszkodzeniami itd.
Sporo aut lakierowanych, ale tez duża liczba aut poprawnych.
Nie pozwalają podłączyć auta pod komputer, problemy robią z jazdą próbną. Zgadzają się na przegląd diagnostyczny TYLKO W ASO.
Podobnie z komputerem.
Nie ma INNEJ możliwości weryfikacji stanu auta.
Byłem kilka razy i za pierwszym razem było świetnie, tylko auto było mocno poobijane, poszpachlowane (Ford S-Max).
Ale mogłem je badać na wszystkie sposoby. Jazda próbna, komputer, stacja diagnostyczna - co dusza zapragnie.
Potem chyba się zmieniła polityka firmy i skończyło się oglądanie aut. Jak nie chcesz kupić to nie zawracać głowy.
Na pytanie - ale jak mam kupić, skoro nie pozwalacie auta zbadać - to nie ich problem.
Podejście ciekawe.