TEMAT: P&B Group Paweł Durdyń

Ostrzegam przed tym sprzedawcą:
P&B Group Paweł Durdyń
ul. gen. Bema 30-2
44-103 Gliwice
Ogłasza fikcyjne auta.
Przez telefon robi naprawdę dobre wrażenie nie wspominając nic o zadatku,
natomiast w kolejnych rozmowach prosi chociaż o śmieszna kwotę 300zł żeby mieć pewność.
Nie udało mu się ze mną dlatego ostrzegam innych. Jego numer telefonu to: 519408274

Staramy się (jako biuro) zabierać stanowisko przede wszystkim w sprawach technicznych , natomiast tego wątku przyznam nie rozumiem.
W tytule postu napisano : oszust.
Moim skromnym zdaniem takie określenie powinno zostać użyte w odniesieniu do osoby/firmy ,która nie wywiązała się z podjętych zobowiązań lub próbowała nas naciągnąć na niekorzystne rozporządzenie naszymi pieniędzmi . Próba zabezpieczenia sprzedaży zaliczką ,zadatkiem jest ze strony kupującego całkowicie dobrowolna i niekiedy praktykowana na wniosek samego kupującego..
Zaznaczam ,że z wymienionym domniemanym (!) "oszustem" nie mam(y) żadnych powiązań biznesowych , towarzyskich , rodzinnych.

Uważam ,że w niektórych przypadkach ( nieudowodnionych ) stosowanie określeń potocznie dyskredytujących uczciwość powinna być pod szczególną cenzurą (tj. weryfikowana)

Ale nie udało się czego, powiedz?
Przeciez normalne jest, że jak chcesz miec pewność, że auto będzie stało - to aby przyblokować trzeba się z handlarzem dogadać.
Nikt nie będzie trzymał auta przez tydzień ZA DARMO, ogarnij się trochę.
Za temat na razie masz ostrzezenie - bo ani żadnych dowodów ani żadnych konkretów.
Łatwo napisać, ciężko przeprosić.

macie rację w tym pospiechu i nerwach nie napisałem precyzyjnie.

Ogłoszone było Maserati. Cena bardzo niska. Zadzwoniłem okazało się że samochód stoi w Niemczech w Bremenhaven. Pan sprzedawca mieszka na Śląsku.
W rozmowie poinformował, że auto dostał w rozliczeniu i że chce się szybko pozbyć. Jutro jedzie po swoje auta i może mi je przywieźć. Prosił o zaliczkę 300-500 zł zeby miał pewność a on mi przywiezie samochód. Już miałem robić przelew ale zdecydowałem że zadzwonię do Maserati Warszawa aby potwierdzić przebieg. W ogłoszeniu było 13000km natomiast 3 lata temu auto na serwisie było przy 26000km. Zadzwoniłem do sprzedającego na co on że dziewczyna która pisała ogłoszenie była praktykantką i on nie jest pewien jaki dokładnie auto ma przebieg ale wie ze jest "2" z przodu. Zacząłem szperać w necie i znalazłem to Maserati wystawione kilka miesięcy temu w Niemczech z przebiegiem 39500km. Dało mi to do myślenia ale łudziłem sie że facet mógł nie pamiętać. Zadzwoniłem i powiedziałem że nie bedę płacił mu zaliczki tylko pojadę swoim samochodem do Bremen ( ja z Poznania on z Katowic) i spotkamy się na miejscu. Zgodził się. Tego samego popołudnia nie odbierał juz telefonu z mojego numeru. Zadzwoniłem z innego i facet dał mi dokładny adres w Niemczech i kazał byc około 16-17.
Wtedy byłem bardziej podejrzliwy i poprosiłem mojego przyjaciela żeby zadzwonił do sprzedawcy i udał potencjalnego kupca. Sprzedawca oznajmił mu, że auto jest aktualne i że za 2 -3 dni jedzie do Niemiec i prosi o zaliczkę........
Ostatecznie do niemiec nie pojechałem Pan telefonu ode mnie nie odebrał........

Generalnie jak juz usłyszał ode mnie ze nie wpłacę zaliczki tylko przyjadę do Bremen i jeśli wszystko będzie ok zapłace mu za auto przestał odbierać, odpisywać na maile. Taka to historia.......

Ale powiem Ci tak szczerze - nie wyglada mi to na ogłoszenie tego handlarza.
Po numerze telefonu nie ma żadnych ofert jego - coś dziwnego

Sytuacja miała miejsce 02.09.2015. Ogłoszenie było na otomoto i wygasło 03.09.2015. Maserati Grancabrio 2010, srebrny. mam smsy, maile......
Napisałem post aby ostrzec potencjalnych kupujących. Gdyby nie trzeźwość umysłu pojechałbym do Bremen i..... pocałował klamkę.

Sprawa bardzo dziwna, nie ma co ukrywać.
Temat niepokojący - przywracam.
Na przyszłość - opisuj od razu rzeczowo a nie będzie takich sytuacji, ok?

Tak wiem, poprawię się. Po prostu byłem bardzo wkurzony bo o mało co a pojachałbym 800km w jedną stronę po nic.
Mam nadzieje że temat uchroni przyszłych potencjalnych klientów tego pana.

Kris75 napisał:
Jest tak dlatego gdyż w serwisie Otomoto numer telefonu jest zakryty dopiero pa najechaniu na "wyswietl numer" odsłania się.
Z tego powodu nie widać później ogłoszeń wpisując numer w google.

A masz dane do przelewu od tego gościa

wrzucajcie linki i nr telefonow. Zglaszajcie tez do otomoto takie oferty

Tu są dane do przelewu tego cwaniaka:

P&B Group Paweł Durdyń
ul. gen. Bema 30-2
44-103 Gliwice
Numer konta 85 1950 0001 2006 0501 5792 0002

telefon: 519408274

Użytkownik Julian 1205 napisał mi parę dni temu priv. Prosiłem aby napisał to na forum ale nie widzę jego ingerencji więc zamieszczam:

cytat z wiadomości prywatnej od użytkownika Julian 1205: