chemik211 napisał:
Kris75 napisał:
Heh, no dobra... Dwa dni?
To życzę ci powodzenia w drucie którego dobry blacharz pozna od razu jak wie na co patrzeć,
To miał być sarkazm kolego - dla naszych "klepaczy" nie ma rzeczy niemożliwych...
Ostatnio "chwalił" mi się jeden handlarz jak kupowaliśmy z kumplem mu jego pierwsze auto. Kumpel kupował u gościa bo to niby rodzina jakaś... Ja bym od handlarza nie kupił pary skarpetek a co dopiero auta...
Sprzedawał Fiata Sienę, Siena zrobiona po mocnym po dachowaniu, do tego dzwon w przód. Koleś "chwali" mi się, że ją tak dobrze zrobił, że jak "leszcz" chciał pojechać do ASO to pojechał i nic nie stwierdzili... A wstawiana miała cały dach + pół przodu... I ten śmiech... Zayebać gościowi to mało. Jego zdaniem - nieważne co miało auto za historię, jak jest dobrze zrobione to musi być ok...
Ja patrze na kumpla czy aby NA PEWNO chce kupić auto od niego... I kupił. Mam tylko nadzieję, że będzie ok. Ja osobiście je przetrzepałem i przemierzyłem co tylko mogłem. Niby jest bezwypadkowe, poza tym gość zarzekał się, że "rodzinie to on byle g...wna nie sprzeda"... A jak...