McGuinness napisał:
Ale to co bo nie rozumiem? Boli Cię to że facet chce zarobić? Za tanio sprzedałeś czy teraz plujesz sobie w brodę, że nie kupiłeś go za 6 000 zł?
Facet wsadził w ten samochód pracę - pomalował zderzak, "odpicował" cały samochód, może robił jeszcze jakieś poprawki lakiernicze - sam przyznał, że samochód jest po naprawach. Logiczne, że zainwestował i chce odzyskać.
Nie widzę podstaw żeby się przyczepiać. Wręcz drażni mnie zaglądanie do kieszeni sprzedającego. Nie pasuje nie kupuj - ale nie rozliczaj sprzedawcy.
Jestem miłośnikiem modelu i widzę gdzie czai się nieprawda. Od kilkunastu lat ostrzegam ludzi których nie kupować. Osobiście nic nie kupuję i nic nie sprzedaję a już na pewno nie picowane w stodole pojazdy. Drażnią mnie takie wpisy jak Twój odpowiem tak samo. Nie dogadamy się bo reprezentujemy dwa różne systemu walutowe jak to było powiedziane w jednym filmie. Dziękuję.