TEMAT: [UWAGA] 2002 BMW 330 330i cabrio m-pakiet - WBABS53432JU91298

buhahahha, kolejny osioł ktory mysli ze jak sobie na forum pokrzyczy to jego spałka odmieni sie w nóweczke.

Posluchaj chlopcze płaskostopcze, skoro jestes taki pewny siebie i twierdzisz ze to auto nie bylo spalone to ja jestem w stanie potraktowac zakup tego samochodu jako inwestycje. Napiszemy tylko odpowiednie dokumenty, z ktorych bedzie jasno wynikac, ze jesli udowodnie ze ta padlina byla spalona lub przeszczepiona to zwrocisz mi pięciokrotną wartosc pojazdu wraz z odsetkami , od dnia zakupu.

Piszesz sie, czy fajeczka zmiekła?


Nie wiem czy jestes taki glupi i nie dopuszczasz do siebie mysli o tym , ze ktos cie zaladował pod ch.. przy kupnie, czy nas traktujesz jako idiotow, wystawiasz tego smiecia i z premedytacja wkrecasz ze to swiezyna.
Roznie mozna oceniac, skoro wierzysz w raporty jakiegos patałacha z alledrogo.
Uwazaj zebys ty przypadkiem nie posnoisl konsekwencji prawnych za sprzedaz szczepa.

Pozdrawiam Cie, łosiu

Gość wpisał VIN i wyszło mu że auto jest jakie jest. A czy przeszczep to da się bardzo szybko prosto sprawdzić, zresztą jak milicja czasami czyta to forum mogą się w tej sprawie do Ciebie zgłosić. Nikt nie napisał że jesteś złodziejem czy oszustem z VIN-u wyszło co wyszło, więc nie rozumiem straszenia. Lepiej postrasz gościa który Ci to auto sprzedał, bo jeśli to twój znajomy to współczuje, ja bym gościowi nie darował.Bo jeśli by się w rzeczywistości że coś było kombinowane to odbiorą Ci auto. Pozdr bez złośliwości, moje wnioski płyną z własnego doświadczenia u mnie swego czasu była podobna afera. Ludzie pokupili w dobrej wierze auta a pózniej im je poodbierali, zwrotu kasy też nie zobaczyli.

elwuo napisał:
Sam zrobiłeś sobie ten "Raport"? Jak coś podrabiasz, to zajrzyj do właściwości pliku.

Proszę o spokój ... trzymajmy się faktów .... a fakty są takie ... że auto było spalone od środka reszta to domysły.

Proszę zarówno forumowiczów jak i właściciela .. następne bezpodstawne oszczerstwa będę kasował. Tak samo właściciela proszę o spokój i kierowanie pretensji do sprzedawcy a nie do nas jako forum, jeśli dalej będzie pan oczerniał nas jako oszustów sprawę skieruję do prokuratury.

Sprawa jest już wyjaśniana z właścicielem.
W poniedziałek będzie oglądał auto rzeczoznawca z Dekry (zależy jak rzetelnie podejdzie do sprawy) i liczę, że dostaniemy na forum informacje o tym raporcie.

Nikt nikogo tu nie oskarża (podkreślam to za każdym razem). Auto znalazło się na aukcji w USA, zdjęcia są prawdziwe, a nie sfabrykowane (właściciel mógł je obejrzeć bezpośrednio u źródła bo uzyskał bezpośredni dostęp do źródła naszej wiedzy).

Teraz kwestia rozbija się o rzeczoznawcę i stan faktyczny auta, czy było spalone w środku, czy też nie, jak nie było spalone to czy to nie jest "przeszczep" z innego auta. Jak rzeczoznawca wykluczy obie te rzeczy w 100% to temat zostanie zmodyfikowany na sprostowanie z załączonym raportem z DEKRY żeby nikt nie miał wątpliwości co do stanu faktycznego pojazdu.

Nie będziemy w ten sposób krzywdzili ludzi tylko dlatego bo ktoś w USA pomylił auta i zamieścił złe zdjęcia lub numer VIN w ten sposób wprowadzając nie tylko nas w błąd. Do tej pory przy sporej ilości aut nie miało to miejsca i sądzę, że to nie pomyłka, ale "czynnik ludzki" bywa omylny i może właśnie tak jest w tym przypadku. Dodatkowy zostały zapytane osoby sprawdzające VIN na allegro i potwierdziły te dane którymi dysponujemy - "PRIMARY DAMAGE: BURN" oraz numer LOTID z aukcji, z tą małą różnicą że nikt z allegro nie ma zdjęć za wyjątkiem naszego serwisu.

Proszę o nie oczernianie sprzedawcy, a sprzedawcę proszę o zamieszczenie informacji od rzeczoznawcy na forum.

no to wlasciciel ma problem:) Policja moze mu zabrac auto do zakonczenia sprawy jak ktos go podkabluje. a to on bedzie musial udowodnic na sprawie , ze kupujac auto nie wiedzial o tym:)

a dlaczego ma zabrac dowod?auto jest zarejestrowane z aktualnymi badaniami

dowodu mu nie zabiorą tylko auto na expertyzę

dokładnie tak - dowód rej. jest w ręku, a auto znika na jakiś czas (i nie można go sprzedać do końca wyjaśnienia sprawy lub wyznaczają termin na stawienie się z autem na badanie przez techników i to jest ta łagodniejsza wersja wydarzeń) - jak w czasie badania przez policyjnych ekspertów wyjdzie, że auto np. pochodzi z kradzieży to zabierają auto i wszczynają postępowanie śledcze (kupa zachodu, a sprawa trwa baaardzo długo) a kasa za auto przepada.

Nawet jak się jest nie winnym a tylko świadkuje auto to sprawa może się ciągnąc miesiącami, ja na zakończenie sprawy czekam już od lipca zeszłego roku a auto dalej jest we władaniu policji ... ostatnio miałem wezwanie ale jak pojechałem na policję to się okazało że prowadzący poszedł na urlop i mogę wracać do domu. Tylko czas i pieniądze zmarnowałem na dojazd ...

Jestem bardzo ciekaw zakończenia sprawy.

zaraz bedzie kolejny poniedzialek...dzien, w ktorym tą palonke mial sprawdzic rzeczoznawca. Wlasciciel zniknal z forum, a tak wykrzywiwal i straszył sądem...
szkoda tylko ze nie napisał, ktorego poniedzialku mamy oczekiwac...

pytanie czy trwaja poszukiwania (niezaleznego buhaha) rzeczoznawcy z Dekry, czy pan sprzedajacy relaksuje sie na rakowieckiej...

bardzo ciekawi mnie ten temat , wiec jesli ktokolwiek ma jakies informacje , prosimy o wrzucenie na forum

Panie elwuo, moja propozycja zakupu Panskiego samochodu jest dalej aktualna, oczywiscie na moich warunkach, ale obiecuje ze nie bede sie targowal ))

ja takze obserwuje temat i czekam na info ;P

No i widać, że kolega już się nie pojawi, bo nie chce się ośmieszyć.

A ogłoszenie dalej wisi
www.autotrader.pl/bmw-330-2002r.-330i-ca...-m-pakiet/116164809/

I cena o cały 1 PLN wyższa niż poprzednio.

Ten sprzedawca to jakiś agent nieruchomości więc i skrupułów nie ma...

dawno ci ktos michy nie przepolerował widze

Jakiś postęp w sprawie?
Według mnie numery zostały "przebite". Takich uszkodzeń raczej nie opłacało się naprawiać, nawet przez polskich magików.

Właściciel miał tu wkleić opinię rzeczoznawcy. Nie zrobił tego, choć jak widać, odpowiada.
Prawdopodobnie potwierdziło się, że to bunkier, a właściciel ma to teraz na papierze, ale nie chce pokazać.