Kris75 napisał:
Ech... Popatrz dobrze, może coś taniej kupisz? Chyba z deczka przesadziłeś - nie uważasz...?
Nowe Vivaro to koszt 90 tys zł... DWULETNIE masz za 28 tys zł - przecież czas świąt Bożego Narodzenia (i czas prezentów od handlarzy) jeszcze nie nadszedł... W Świętego Mikołaja też wierzysz? Przecież to trudno nawet nazwać stary okazją... To jest NAJTAŃSZA OFERTA Vivarki na sieci chyba, nastepne są od 45 tys wzwyż... Chyba daje Ci to do myślenia?
Heh... I muszę przyznać się do błędu, zwracając honor...
Sprawdzenie auta we Francji zajęło mi 1 dzień, serwis od razu odpisał, ubezpieczyciel na drugi dzień, właściciel widniejący na dowodzie 1 dzień...
Samochód po szkodzie całkowitej. Sprawdziłem dokładnie był uszkodzony we Francji szkoda całkowita - naprawa 14tys EU. Uszkodzony cały przodek aż do silnika... Umowa nie na ostatniego właściciela a raczej na "słupa". Choć auto nie figuruje w EBS jako zastawiony lub skradziony to już skreśla go z użytku... Papiery ok, umowa napisana i wygląda na lipną, całość wygląda jakby po przeszczepie - chyba - bo lakier "fabryczny" wszędzie 120-140nm. Możliwe że w bazie jest pomyłka ale nie będę tego wyjaśniał ze względu na umowę kupna przedstawioną przez sprzedającego. Czy tak dobrze może być pomalowany, raczej nie? Samochód firmowy, (sprzedaż była na umowę) bez VAT więc drożej to wyjdzie i kłopot... Umowa nie na firmę figurującą na dowodzie, tylko na "kogoś" nieczytelnego bez nr dowodu, i pełnych danych personalnych.
Samochodzik z 13.12.2009 pierwsza rejestracja 17.10.2010. rozwalony był 07.09.2011
- ale już wygląda ładnie...
Na razie myślę o nowym... uff.. i jak tu kupić używaska...
Dzięki za podpowiedzi, choć ciut ostro było ale perswazja się przydała...
pozdrawiam