Ten pierwszy coś mi się nie podoba już na wstępie, na autach z Włoch można się nieźle przejechać. Często to są ponaprawki odkupione od firm ubezpieczeniowych po mega dzwonach i innych zdarzeniach. Rocznik w stosunku do przebiegu w miarę realny choć też może być przekręcony co nie co. Na fotkach niewiele widać więc tylko namacalnie można go sprawdzić. Jak ktoś go może widział naocznie to coś dopowie do tego auta. Ja osobiście oglądałem Volvo od pierwszego właściciela i było sprowadzone z włoch - a ten bezwypadek okazał się już przy oględzinach że silnik był wewnątrz kabiny - może to mój uraz do takich autek.
Co do tego drugiego - to czysty, ładny, silnik umyty (błąd jak dla mnie, jak się myje silnik to ma się coś do ukrycia lub jest się mega pedantem) - co do książki wozu i tej pełnej dokumentacji - trzeba by to zweryfikować z losowym serwisem Saab'a z tej że książki - jak faktycznie ma ten przebieg i faktycznie jest bezwypadkowy to powinno się to potwierdzać w tych papierach. Z tego co widzę to chyba oferta bezpośrednia od użytkownika tego auta, więc prędzej bym się tym zainteresował niż tym pierwszym.