Byłem, zobaczyłem i jeszcze płaczę ze smiechu. Nie dość że Angol to jeszcze po dobrym strzale. Wymieniona maska, chłodnica, zbiorniczek wyrównawczy, błotnik i zawiniety próg od strony kierowcy (a może pasażera)
Dwumasa dobrze słyszalna, po przyduszeniu wali na niebiesko, nie polecam.