Witam sprawa wygląda tak, że mój ojciec sprzedał swój stary samochód handlarzowi. Sprzedał go ponieważ, nie przeszedł przeglądu ze względu, iż diagnosta wykrył uszkodzoną przednią belkę(sanki) została ogryziona przez rdze i jest w złym stanie, plus parę innych rzeczy. Handlarz został o tym oczywiście powiadomiony, jednak powiedział, że mu to nie przeszkadza, bo auto idzie do pocięcia a dobre rzeczy do sprzedaży. I na tym by się skończyło, gdybym nie wszedł dziś na allegro i nie zobaczył samochodu w sprzedaży, w całości, ocenianego jako stan bardzo dobry. I tu pytanie co zrobić, aby ktoś nie kupił tego samochodu w takim stanie. W tej chwili żałuje, że nie oddaliśmy go po prostu na złom. Może jest możliwość, aby odstąpić od umowy kupna-sprzedaży? Z tym, że zawiadomienie o sprzedaży auta zostało zgłoszone już w ubezpieczalni i wydziale komunikacji. Może da się coś innego zrobić?
Dodam, że samochód jak już pisałem jest stary i wizualnie przedstawia się świetnie, ojciec dbał o samochód zewnętrznie oraz wewnętrznie, ale niestety pomijał podwozie, z braku dostępu do niego. No i samochód jest do kupna za cenę niską, także chyba nikt nie będzie go nigdzie sprawdzał. Możliwe, że ktoś prędzej czy później dowie się o wadzie, w końcu samochód jest wystawiony do sprzedaży bez przeglądu, mam jednak nadzieje, że będzie to prędzej.