Byłem dzisiaj oglądać tą szafkę szarą, co stoi 10,500 zł
Miernik lakieru pokazal mi malowane przednie drzwi i błotniki - lewy błotnik to jeden wielki szpachel, tak samo tylna klapa.
W zasadzie nie przeszkadza mi to, bo ladnie zrobione i widac ze ktos kupe kasy zainwestowal w ta naprawe. Lampy wymieniane, chlodnica rowniez. Auto w śodku wygląda pięknie - jak z salonu.
Skrzynia zmienia biegi pieknie. Wg wlasciciela przy 120tys km byl kompletny remont.
Silnik - tutaj zaczalem sie zastanawiac. Faluja wolne obroty, ogolnie za niskie. Przy dodawaniu gazu od 3 tys silnik sie zamula i dopiero po chwili startuje dalej, slychac jakby nie chodzil na wszystkie gary -byc moze to cewka.
Wskaznik cisnienia oleju stal na max, gdyby mogl pojsc dalej - zapewne poszedlby.
Nawet po rozgrzaniu silnika i otwarcia termostatu wskazowka od cisnienia stoi na pion - nie zmienia sie nic nawet jak gazujemy - nie wiem czym to spowodowane.
Do tej pory bylem sklonny kupic ta safranke - czas na jazde.
Podczas jazdy wyszlo ze auto sciaga w lewo - bardzo mocno w lewo, praktycznie trzeba z nim walczyc. Przy dodawaniu gazu i hamowaniu auto "myszkuje" po drodze, jakby miala niesamowite luzy.
Facet ma stacje diagnostyczna, dokladnie sprawdzilismy go na szarpakach. NIe ma sie do czego przyczepic - sprawdzilismy cisnienie w kolach i znowu to samo na drodze.
Po dokladnym przyjrzeniu sie i "pomiarach w warunkach polowych" wyszlo nam ze lewe przednie kolo jest pochylone w negatywie.
Wydaje mi sie ze auto mialo tak mocnego strzala ze dostaly podluznice, albo przesunely sie sanki.
Jak dla mnie mina - nie polecam i za pieniadze ktore proponowal sprzedawca - nie do przyjecia.
Poza tym takie szczegoly jak wlozony aku 44ah ( ) czy zupelnie nie dzialajaca instalacja gazowa. Dobrze ze mialem tak blisko
Aha, sprzedawca twierdzi ze od 5 lat jak ma auto, to od poczatku tak sciaga.
Jak dla mnie nie jest uczciwy, bo przez telefon jak wypytywalem to nic takiego nie powiedzial, wszystko mialo byc w super stanie i bez problemow. Jak widac oszust.