Jestem po oględzinach auta.
W ogłoszeniu był wpisany przebieg 200 000km, w dorodze do Radomia zajechałem w Wawie do ASO BMW i sprawdziłem ostatni wpis w serwisie, 253 000km w 09.2015r.
Zdecydowałem jechać dalej oglądać auto, gdyż stwierdziłem, że jeżeli cofnięte o 50tys km to jeszcze tragedii nie ma.
Sugerowałem się jeszcze stanem technicznym i bezwypadkowością.
Po dojechaniu na miejsce, moim oczom ukazała się naprawdę w super stanie Beemka, posiadałem miernik, lakier wszędzie orginał i w bdb stanie. Technicznie auto tez niczego sobie, jest kilka rzeczy do zrobienia, ale nie przeszkadza w chwilowej eksploatacji.
Najlepszym było to, że jak zerknąłem na licznik auta to był wiarygodny stan licznika.
Czyli 258tys km, tłumaczenie sprzedającego różnica między ogłoszeniem a rzeczywistości było takie, że ogłoszenie robiła firma której zlecił robienie zdjeć tego auta.
Podsumowują cały post auto zostało kupione