Mój małżonek ma dylemat i mętlik i jest nie do zniesienia. Sprzedał Tourana i chce kupić auto. Do tej pory same diesle. W związku z tym, że do pracy tylko 6km i nieszczęsne filtry DPF o ropniakach może zapomnieć. Dobra...wymagania...benzyna+gaz, kombi albo SUV, napęd 4x4 najchętniej (wyprawy na ryby). Budżet do 35000. Co polecacie. Mąż szuka Oktavi kombi, Outlandera 4x4, Forda S-MAX lub Galaxy lub Citroen C5 2.0 gaz. Co byście mogli polecić z tych marek, a może coś innego pakownego (wędki i inne gadżety) Może gdzieś na stronach jakieś ciekawe oferty...idzie zwariować!