TEMAT: JTHBK262405118965 informacje

Witam,

piszę ten post aby kolejna osoba nie była narażona na stratę czasu i koszty tak jak w moim przypadku.
Samochód znajduje się na ogłoszeniu jako bezwypadkowy:

VIN: JTHBK262405118965

www.adfauto.pl/oferta,29,0

tu już nie:
otomoto.pl/oferta/lexus-is-salon-polska-...71Ph.html#4be102734f

Samochód był zakupiony od pierwszego właściciela na początku 2013 roku i do dziś nie został sprzedany, co było tłumaczone przez poprzednie wysokie ceny ofertowe.

Po sprawdzeniu samochodu w ASO Lexus (ponieważ sprzedający nie chciał udostępnić dokumentów z przejęcia pojazdu przez salon) okazało się iż:
- szyba przednia była wymieniana ( uszczelka źle założona, i obecnie do ponownego demontażu)
- podwozie auta zardzewiałe układ hamulcowy nadaje się do wymiany( tarcze , klocki, zaciski- podczas jazdy do ASO przestrzeliliśmy przejście dla pieszych przy hamowaniu na czerwone z jakichś 60 km/h i właściwej odległości od świateł około 50 metrów -co samo mówi za siebie jak wyglądają hamulce)
- samochód powypadkowy (grubość lakieru na masce to 250 błotniki od 140 do 200,)
- układ wydechowy prawdopodobnie w najbliższym czasie będzie wymagał ingerencji
- klimatyzacja, olej silnikowy- prawdopodobnie ostatnio serwisowane 3 lata temu.- sprzedający nie potrafi tego określić.


Najlepsze na koniec: nie było propozycji o zwrocie kosztów ASO i jeszcze wyłudzenie 20 zł na paliwo aby dojechać do ASO (o czym mnie szanowny pan poinformował przed samą jazdą choć umawialiśmy się przed tygodniem) !!! co jest porażką całego serwisu ADF- których dział sprzedaży używek "pozdrawiam serdecznie".. Zaproponowano mi odwiezienie do domu, ale jak się okazało tylko po to aby zaproponować inne samochody..... ps. przecież i tak ja zalałem do auta

Gwoli ścisłości :
miroslavus napisał:
Sama wymiana szyby , na oryginalną bądź zamiennik o niczym złym nie świadczy. Nie wykluczone ,że ok 30-50% pojazdów (różnych) miało wymienianą w przeszłości szybę czołową.
miroslavus napisał: Co to znaczy ? Dobrze byłoby stosować określenia bardziej precyzyjne. Z w/w można wnioskować ,że : albo kierowca za chwilę wypadnie przez podłogę ,albo mamy tzw korozję powierzchniową w miejscach n/zabezpieczonych. Są to dwa skrajne stany.
miroslavus napisał: O skuteczności układu hamulcowego/bądź nie ,świadczy badanie na ścieżce diagnostycznej ,a nie refleks kierującego
miroslavus napisał: Najlepiej wykazać to graficznie , wtedy mamy więcej danych ( w temacie 250) , co do 140-200 , to norma dla II warstwy lakieru. Bynajmniej nie musi to świadczyć o powypadkowym charakterze samochodu.
miroslavus napisał: W jakim zakresie ? I dlaczego prawdopodobnie ?
miroslavus napisał: To albo prawdopodobnie albo tak albo nie.

Nie jestem adwokatem sprzedającego ale w moim komentarzu starałem się zwrócić uwagę na konkret. Panie i Panowie , technika ,to dziedzina wymagająca precyzji ,więc albo coś jest dobre albo coś jest złe. Jak jest złe ,to należałoby podać dlaczego /podstawa. I wtedy dobrze byłoby ,żeby nie wyciągać swoich frustracji ale komentować zgodnie z prawidłami naprawy ,bądź eksploatacji samochodów,
Pisanie sobie ,a muzom , to nie w tym dziale.

Dziękuję i pozdrawiam userów.

Nie ma sprawy , żeby być bardziej rzeczowym:

Post miał na celu zwrócenie uwagi na obsługę klienta przez ADF auto:
1. czyli to że ASO a mówiąc ściślej sprzedawca kilkukrotnie powtarzał, że nie odpowiada za ten samochód bo go nie kupił ( co jest bynajmniej dziwnym tłumaczeniem).
2. Sprzedawca (podkreślam nie jest to pan Heniek zza krzaka, a przedstawiciel ASO Fiata) nie posiadał dokumentacji z przyjęcia samochodu, jedynie wpis z jakim stanem zużycia były opony...
3. pobranie kwoty 20 zł na dojazd do ASO Lexusa... (bez komentarza)
4. Podczas przeglądu w Lexusie Pan sprzedawca wolał w nim nie uczestniczyć (nie chciał widzieć co sprzedaje?)
5. Sprzedający przed jazdą uświadomił mi że pojazd nie ma ważnego przeglądu i jeśli chce jazdę próbną to na własną odpowiedzialność.
6. Sprzedający nie posiadał przy sobie ważnego ubezpieczenia OC!!!!!! (mówił że ma krótkoterminowe ale nie był w stanie go pokazać)


Co do kolejnych podpunktów:
1. Wymiana szyby może być spowodowana oczywiście kamieniem, ale razem z kombinacją malowanego przodu jest to już mniej prawdopodobne... (niestety kupujący musi przyjąć pesymistyczny scenariusz, a nie ufać na słowo że to jest niezwiązane.)
2. Podwozie auta zardzewiałe- czyli elementy podwozia mają znacząco gorszy stan niż powinno mieć auto 5 letnie z przebiegiem 60 tyś km. Dziur nie widać ale racja mogłem porobić zdjęcia ( ogólnie kierowca nie wypadnie spodem ale należy się liczyć z tym i podwozie będzie wymagało usunięcia rdzy + środek penetrujący oraz elementy zawieszenia- wahacze są zardzewiałe, oraz gumy sparciałe). Progi nie wyglądały na zardzewiałe , nadkola również.
3. Układ hamulcowy- to opina aso: "klocki do wymiany, tarcze posiadające wżery nadające się do wymiany, zaciski zardzewiałe nadające się do wymiany". Jazda tylko to potwierdziła, a szczególnie komentarz kierującego, że auto nie hamuje (i przestrzelenie przejścia dla pieszych)
4. w jaki sposób graficznie przedstawić grubość lakieru na masce? W Lexie z tego co się orientuje to grubość lakieru to 90-130, powyżej już jest ingerencja. Maska posiadała grubość 250 ( miejscami więcej 270 miejscami miej 220).
5. Opinia ASO- "źle spasowana maska względem nadkoli (różnica około 4-5 mm, nadkola wyżej niż maska w przedniej części ) , źle spasowana atrapa zderzaka". To chyba potwierdza uderzenie w przód- chyba że lakierowanie od rys spowodowało różnice w poziomach elementów
6. Niestety naprawy lakiernicze nie były przeprowadzone w ASO więc nie było możliwości stwierdzenia czy przód auta ma związek z szybą.
7. Olej filtry itd.- sprzedający nie posiadał żadnego potwierdzenia o wymianach, zasłaniając się tym że : "to nie moje auto". więc prawdopodobnie na 99% płyny mają po 3 lata.
8 Układ wydechowy opinia aso: "posiada znaczne oznaki korozji. dziur nie występują".

Niestety nie przeprowadziliśmy do końca przeglądu (działania wyposażenia) itp. bo dałem sobie spokój żeby nie marnować czasu...

Dziękuję za opinie o moim poście, mam nadzieje że dodałem troszkę szczegółów.
Można to nazwać frustracją, lub opisaniem sposobu sprzedaży auta za prawie 70 tyś złotych przez ASO Fiata.... Jeśli uważa Pan że post powinien dotyczyć wyłącznie pojazdu a nie również sposobu sprzedaży i znajduje się w złym miejscu proszę o jego przeniesienie.

pozdrawiam.