Dzięki wielkie. Pod spodem wyglądał jak nówka, lekkie ślady rdzy na tłumiku, podwozie zabezpieczone antykorozyjnie, ale bez przesadnej ilości "zabezpieczacza", zero wycieków z silnika (wyglądał na umyty) i z amortyzatorów. Ogólnie był wart uwagi, ale już został kupiony.