Brak zdjęć też daje do myślenia, skoro było niby tylko tak delikatnie.
Do takiego auta musi być osoba z bardzo dużą wiedzą, a nie tylko taka, co umie miernik przyłożyć.
To jest właśnie bazowanie na tym, że jak ktoś przyjedzie z daleka nie będzie chciał wracać na pusto i skusi się na "całokształt" jaki sobą reprezentują po pełnym detailingu polskich magików.