Było coś wypłacane z ubezpieczalni, a nie jest z Niemiec, tylko Luksemburga, gdzie auta są bardzo drogie i żeby się opłacało sprowadzić takiego MB z pojemnością powyżej 2.0 to musi być dzwon lub duży przebieg/korekta, ewentualnie jakieś wady mechaniczne, bo inaczej jest to zwyczajnie nieopłacalne. Ten trafił do nas niespełna 2-letni, a jako ciekawostka dekoduje skórę brązową, więc mogło być ciekawie