westowaty napisał:
POniekąd można zwrócić ale to za dużo ksoztuje, po drugie polacy nie dorośłi jeszcze do jazdy samochodami, w przeciągu kilku at przesiadają się z syrenek i dużych fiatów, które po 100 tyś się rozpadały i po jakimkolwiek wypadku. Obecnie przebieg rzędu 300-400 tyś to nic strasznego tak samo tak rozbity samochód, oby wszystkie tak były rozbite w USA, tutaj tylko pourywane zderzaki reszta cała więc po co ta panika
ps. nie jestem właść jezdze innym samochodem, propostu wymieniam spostrzeżenia.
Co do samej jazdy samochodem to polacy zapewne już dorośli. Gorzej jest natomiast z uczciwością w trakcie sprzedaży... W USA na każdej aukcji masz podany numer VIN, cała historia samochodu udokumentowana od momentu zakupu, do czasu sprzedaży. Jeśli samochód jest uszkodzony to można go kupić tanio. W cywilizowanym kraju sprzedający nie ukrywa wad sprzedawanego pojazdu, gdyż jest świadomy tego, iż za wprowadzenie kupującego w błąd w celu osiągnięcia korzyści majątkowej może iść do pierdla. W polsce natomiast samochody powypadkowe są sprzedawane jako bezkolizyjne, często z bardzo niskim przebiegiem wynikającym z faktu, iż samochód przez większość czasu stał jako złom.
Jeśli samochód uległ jakiemukolwiek wypadkowi to jako osoba kupująca DOMAGAM się takiej informacji od sprzedającego. Chcę wiedzieć jakie elementy uległy uszkodzeniu oraz w jaki sposób dokonano ich naprawy.