TEMAT: Opel Vectra C 1.9 CDTi 150 KM - prośba o ocenę.

Zainteresowała mnie ta oferta, pytanie czy warta interesowania się??

komisamg.otomoto.pl/opel-vectra-150-ps-n...pomat-C18809774.html

Ciężko coś po zdjęciach ocenić, bo nie wyraźne. Wydaje mi się, że maska krzywo spasowana. Wersja z 2006 roku, więc warto sprawdzić, czy nastawnik klap wirowych na kolektorze jest cały, bo wersje 16v miały z tym problem (koszt nowego kolektora to ponad 2 tyś zł, ale jest gość co to robi), dopiero chyba od 2007 roku było to poprawione.
Jeżeli właściciel chwali się książką serwisową, to warto ją sprawdzić. Na zdjęciach widać, że są bite przeglądy perforacji nadwozia. Nie pamiętam jak jest w Vectrze C, ale pewnie tak jak w Astrze H, robi się je co dwa lata (zresztą w książce jest to napisane), bez tych przeglądów utracisz gwarancję na perforację.

Moja rada jest taka, kup miernik lakieru i wtedy oglądaj auta. Jak trafisz na nie malowaną sztukę, to już jest szansa, że trafiłeś na coś ciekawego. Druga sprawa to cena, nie wierz w gadanie właścicieli, że chce szybko sprzedać bo coś tam, itp. Ceny na allegro to wolna amerykanka, jak jest auto kupione i niemca, to nie ma opcji, że ktoś je sprzedał handlarzowi za pół ceny
Pozdrawiam

troche pozno ale odpisze.
koszt kolektora to kolo 1000 pln z uszczelka a nie 2000. wymiana kolo 300-450. co do malowania lub nie. zeby auto oplacalo sie sprowadzic i sprzedac taniej niz na zachodzie to albo musi byc uszkodzone albo jak nieuszkodzone to flotowka i ma nakulane ze skreconym licznikiem. co do napraw - przeciez to nie dyskwalifikuje auta - kwestia tego czy jest zrobione dobrze czy partacko po kosztach na handel. imo lepiej kupic sobie uszkodzone i samemu naprawic niz szukac bezwypadkowego sprowadzonego w polsce.

To zależy też kto ma jakie dojścia

Co do kręcenia, to zgadzam się z tobą, to że auto ma najechane 200 czy 300 tyś km, to nie znaczy, że zaraz ma się rozpaść. Ale Polski naród jest taki, że większość kupuje oczami a nie kieruje się zdrowym rozsądkiem. Wolą wierzyć, że np. Audi A4 z 1999 roku z silnikiem diesla sprowadzony z Niemiec ma przejechane 160tyś km, niż trochę pomyśleć. Ale na to nie ma rady, po części sami kupujący prowokują handlarzy to tego typu oszustw i dzięki temu kupowanie używanego auta w PL przypomina polowanie.