Trudno cokolwiek powiedzieć o tym samochodzie
pytanie na czy silnik pojechał w głąb samochodu i czy to faktycznie była stłuczka - jak podłużnice są proste, zawieszenie silnika, kielichy amorków nieruszone i osprzęt silnika tak jak zapewnia sprzedawca to chyba spoko wózek
Ja bym na pewno zweryfikował ten serwis z książki wozu z 2009 roku i zobaczył czy coś innego poza tym co jest teraz rozwalone nie było trachnięte. No i cena pozostawia wiele do życzenia bo może i faktycznie nowe w salonie kosztuje te 150 tysiów, ale to już nie jest nowe z salonu, a poza tym jest walnięte i wymaga naprawy na pewno droższej niż by sugerował sprzedawca. To moja opinia, może ktoś podpowie Ci coś jeszcze