1. Astra - coś mi nie pasuje z tą książką serwisową, głowę dam sobie obciąć, że już widziałem kilka samochodów z tak pięknie równo występlowaną książką pieczątkami TOP CAR
2. Peugeot - miałem dokładnie taką tylko czerwoną - auto pięknie się prowadzi - przebieg 11500 (jest nierealny) 115.000 km również jest nierealny. Auto nie ma 220km - może mieć co najwyżej 194 lub 207 KM (ale to 1999 rok więc obstawiam 194KM). skóra w modelu 3.0l to prawie standard więc to nie rzadkość. Jak byś się decydował to sprawdź KONIECZNIE - stan amortyzatorów - fabrycznie są montowane z elektroniczną regulacją twardości a koszt zakupu nowego to 2300zł (używanego nie kupisz, chyba że zużyty, a regenerować się nie da podobno) - na pierwszy rzut oka widać czy są fabryczne czy nie bo na konsoli po środku jest guzik SPORT - jak dioda pulsuje to znaczy że są niefabryczne amorki. Jak ma fabryczne a na diagnostyce wyjdzie skuteczność na poziomi 60-70% to ja bym odpuścił ten samochód. Co jeszcze. Zmieniarki CD padają szybko (te philipsa najbardziej, ale to dokupisz) elektryczne szyby i składane lusterka potrafią się zacinać bo styki prędko śniedzieją. Auto pali przy takim motorze i przy szybkiej jeździe na autostradzie około 12l, przy ekonomicznej jeździe w trasie zejdziesz nawet do 8,5l na 100km. Byłem w szoku ze spalaniem
3. Astara - nie mam zdania co do wyglądu, ale znowu przebieg dla mnie bardzo mało realny - fotel kierowcy - zapewne biały welur jest bardzo wytarty - choć to może tylko fotka tak wygląda