To tak - obsługa bardzo miła i konkretna, ale do rzeczy:
VIN: VF1JA04B521523765
1. Drzwi od kierowcy były lakierowane po całości - grubość na mierniku od 170-200, do tego schodzi lakier i powłoka ochronna w okolicach zamka (powiedzieli że to naprawią w cenie) do tego coś co nie naprawią to drzwi są mocno poobijane.
2. Dach grubość lakieru od 130-150 na całości
3. Reszta elementów trzyma się fabrycznie z grubością - pomiędzy 90, a 120
4. Na lewych drzwiach pasażera (tylne) jest wgniecenie około 15cm do naprawy lakierniczej
5. Na masce i prawych drzwiach (przednich) są drobne wgięcia.
6. Silnik odpalił prawie bez problemów bo akumulator jest mocno wyeksploatowany i na dodatek cieknie elektrolitem co przeżera mocowanie dostaje się na resztę elementów pod spodem - mają wymienić i wyczyścić.
zastanawia mnie zniszczona osłona na grodzi między silnikiem, a kokpitem (takie zniszczenie może powstawać od tego jak wjedzie silnik do środka) ALE nie widziałem nic co by na to wskazywało i przypuszczam że ktoś za bardzo się przykładał do czyszczenia karszerem
7. Znalazłem ukrytą dość kartkę silnika z ostatnim przeglądem i stanem licznika + książkę serwisową (mówili że nie mają papierów, a jednak znalazłem)
nie wiedzieli że w Renówkach jest więcej schowków niż kieszeni w spodniach
Wnętrze auta nosi mocne ślady eksploatacji - jeździła nią osoba paląca - fotel kierowcy ma wypalone dwie dziury, w drzwiach też są poprzypalane miejsca + kilka ubytków na podsufitce (niewielkie)
Reasumując - auto nosi spore ślady użytkowania, drzwi od kierowcy lakierowane, a tylne drzwi za kierowcą do lakierowania, wnętrze mocno wyeksploatowane, pod maską śruby fabryczne i wszystkie elementy nie były prawdopodobnie odkręcane, szyby wszystkie w oryginale, spasowanie elementów po lewej stronie nie jest prawidłowe więc obstawiam zajechaną lewą część (co potwierdza miernik lakieru i szpachlowane lewe drzwi). Silnik pracuje równo, na zimnym nie kopcił z tyłu (to dobrze) - na pewno akumulator trzeba wymienić). Tył auta też siedzi w kupie - nie ma śladów napraw itd. pod kołem zapasowym, więc nikt mu w tył nie wjechał.
Przebieg w miarę realny 164000 km jest możliwy i DixiCar daje gwarancję na autentyczność przebiegu. 17 października 2004 auto miało przejechane 78917km, wcześniejsze zapisy są w fotce z książką serwisową. Auto bądź co bądź ma swoje lata (11 latek) i nie ma co wymagać stanu IGŁA jak z salonu. Jeśli nie przeszkadzają Ci te rzeczy o których wspomniałem powyżej to możesz się nią zainteresować. Cena jest do zbicia na pewno - ile? nie wiem, ale ja bym się mocno targował.