bezczelność ludzka to jedno. wymagania rynku to drugie. należy sobie odpowiedzieć na pytanie ile osób zwróciłoby uwage na tego paska gdyby sprzedawca nie ukrywał prawdziwego przebiegu. Oczywiście w żaden sposób nie pochwalam takich praktyk ale spróbujcie sprzedać auto z takim przebiegiem. ja kiedyś sprzedawałem 5 letnią octavię z polskiego salonu miała 270 tysięcy. kupiona przez podwarszawskich handlarzy pewnie dzis ma nie więcej jak 150.
ponadto jak mantrę będe powtarzał pytanie. dlaczego handlarze z całej europy jeżdżą ciągle po auta do Niemiec, Holandii i Belgii skoro ze z małymi przebiegami i w super cenach stoją w PL?