Pan z komisu wielce się zdenerwował jak udowodniłem mu że rozmija się z prawdą
w końcu przyznał że:
-auto ma niby przebieg ponad 50kkm. specjalnie zwiększył bo nikt nie chciał uwierzyć że jest tak mało.
-filtr faktycznie był zapchany więc znajomy mechanik z serwisu przyjechał z programem i mu wyczyścił (zrozumiałem że komputerem usunął komunikat a nie dokonał faktycznego przepalenia DPFu).
-od roku żona tylko narobiła 2000km.
-auto zarejestrowane na KWI25656. na pytanie czemu na aktualnych zdjęciach jest KR... powiedział że ma komis i może zakładać sobie tablice jakie chce:)
-definicja wypadkowego auta u niego nie istnieje.
-przednie błotniki lakierowane.
-zderzak chyba tez inny bo xenony z tego rocznika musiały mieć już spryskiwacze
-zapytany czy jak podczas sprawdzenia w ASO wyjdzie coś dziwnego to pokryje koszty(370zł) odparł że nie ma takiej możliwości.
Jak to w 90% przypadków a naszym pięknym kraju bywa komisant opowiada ładne bajeczki.
Przebieg 50kkm na diesla to raczej w rok a nie w 6lat (chyba że we Włoszech kilka lat po wypadku czekał aż się nad nim jakiś Polaczek zlituje).
Radzę wszystkim uważać na auto i właściciela.