kiki napisał:
Oglądałem to auto na prośbę znajomego.Technicznie O.K.,silnik,skrzynia,napędy,zawieszenie,wszystko sprawne,blacharka zrobiona ponad przeciętnie,lakier natomiast osobiście 4 elementy bym poprawił.Wnętrze dopracowane i dokompletowane to ostatniego szczegółu.
Dla posiadacza Tico z salonu uszkodzenia mogą wydawać się szokujące,lecz nawet dla słabego mechanika-uszkodzenia powierzchowne reszta rozkradziona przez jakiegoś łobuza.
Brak Mc,persona,chłodnic,lamp,błotników,maski i zderzaka,nie robi może najlepszego wrażenia,ale nie oszukujmy się-daj Panie Boże każde auto z USA w takim stanie.
Reszty dzieła tzn.kradzieży wnętrza dokonał pewnie jakiś farbowany Amerykanin i na Ebay.
Na 8 zdjęciu z USA dokładnie widać iż podłużnice całe,śmiem nawet twierdzić,a parę takich aut już przerabiałem że poduszki nie strzeliły-patrz konsola.
A cena auta mówi sama za siebie,prawie 20tysi poniżej wartości z eurotaxu.Coś za coś bo mikołaja jest raz w roku.Igły za te pieniądze się nie dostanie.
Ja bym to auto kupił,ale przed naprawą bo cena była napewno atrakcyjna.
A może to ty sprzedawałeś to auto? Ewidentnie zalatuje "autoreklamą". Wybacz, ale to auto w warunkach garażowych u dobrego blacharza nie będzie dobre, bo twój kiepski nic z tym nie zrobi. Klasyczny czteroślad z tego wyjdzie. Auto nie nadaje się do naprawy, bo to złom.