OK. Uważasz, że cena jest adekwatna i po zsumowaniu z kosztami naprawy jest to opłacalne?
Rozumiem, że poszycie tyłu musiałbym zmienić, rozglądałem się już za ćwiartkami, nie wiem co z drzwiami czy uda sie uratować, ale też jak coś do zdobycia i całe do malowania no i przednie nadkole pewnei do wymiany i lakierowania (materiały + robocizna ~3500zł) Poduszki (z oddaniem swoich około 1000zł - nota bene co oni robia z tymi które już wybuchnęły, po co im one??). Nie wiem co z napinaczami pasów oraz czujnikami air-bagów, kompletnie się na tym nie znam, ktoś przybliży jak to wygląda, czy to też się wymienia (przybliżony koszt)?
I jeszcze co z tym zawieszeniem, troche sie zanipokoiłem, że z tyłu belka do wymiany, czy jak? Jak to widzisz, że coś jest nie tak??
No i ostatnie pytanie.. Czy to jest normalne, że auto jest z przodu "całe" i wybite są poduszki przednie? Zarysowanie z tylnego boku - a w tym wypadku boczne poduszki nie wystrzeliły?? Wystrzelenie/ bądz nie podzuszki ma związek z jakimiś siłami/przeciążeniami które w tym momencie działają w samochodzie podczas wypadku, a nie z tym że siła zgniotu "dotknie" czujnika air-baga??
Ja to widze tak z grubsza: 15k auto + 3,5k naprawa lakiernicza + 1k air-bag +2k całkowite koszty rejestracji auta z zagranicy z opłatami celnymi,recyclingiem + 1k pakiet ubezpieczeń + 1k nowe opony zimowe z felgami. Mi wychodzi około 23k, oczywiście licze z nadwyżką, czy nie?? Nie doliczyłem nic za napinacze pasów i to zawieszenie, ktoś mnie poprawi jeżeli źle liczę? No i czy po tych wszystkich "zabiegach" auto będzie pewne, bezpieczne i warte tych pieniedzy?? Przypominam, że auto jest z 2007.
PS A jak z krajem pochodzenia, tak jak i rejestracja z Włoch??