Dziękuję, po wycieczce do tego Pana to niestety nie zgadzają się inne informacje. Wcześniej Pan twierdził, że jest ze Szwecji i ma do niego książkę. Na miejscu się okazało, że nie jest ze
Szwecji tylko z Holandii, i nie pierwszy tylko od handlarza kupiony który go zapewniał, że to Szwed.
Książki brak, okazała się instrukcją jak to ma w zwyczaju. Gdzieś tam w tekście widnieją bzdury o braku przetarć i ideolo środku, w mojej subiektywnej ocenie auto lepiej chodziło niż wyglądało. Siedzenia były w tragicznym stanie, kratki były pogięte "dzieci skopały", chyba trenujące karate bo to przecież sztywne konstrukcje. Schowki popękane, rozwalone przy podłokietniku...
In plus jest fakt, że po naszej wizycie facet wycofał info, że auto jest ze Szwecji, usunął też opcję książki.