Widzę kolego że świeży jesteś w temacie
chyba śmiało mogę na głos powiedzieć, że z 90% tego co trafia do nas zza granicy to "mega oferty", "giga okazje", itd. a kryją się za tym korekty liczników, wypadki, powodzie, itp. Książka serwisowa z pieczątkami i uwiarygodnieniem w np. niemieckim serwisie to koszt z 200 euro
, aby mieć pewność to trzeba zadzwonić do serwisu z pieczątki i dowiedzieć się czy takie auto oni w ogóle znają i mają w komputerze (o ile taki serwis z pieczątki istnieje lub istniał kiedykolwiek). A szczerymi opowieściami to każdy Cię nakarmi żeby tylko sprzedać auto, a potem to już Twoje zmartwienie. Ja broń boże nie odradzam Ci zakupu tego Volvo, ale chcę Cie uczulić na fakt, że trafienie samochodu wartego uwagi jest bardzo trudne i warto poświęcić trochę czasu na dokładne sprawdzenie auta, jego historii i opowieści sprzedawcy.