Auto już sprzedane. Poszło za niecałe 10 tys. Uwagi z oględzin pojazdu:
Silnik podczas ruszania kilka razy zgasł.
Silnik gaśnie też na wolnych obrotach. Przygasa również i skaczą obroty przy włączeniu nadmuchów na szybę. Nadmuchy centralne nie działają w ogóle, niedziałające oświetlenie itd. Błędy na desce (check engine -być może kwestia gazu, itd).
Auto..wizualnie dojechane strrrrrasznie. Mam wrażenie, że właściciel nie woził bagażu w bagażniku (dwie butle po 65 litrów i deska na nich, także miejsca praktycznie nie ma, a wygląda to.. bojowo - tylko wszystko wożone było na tylnej kanapie. Stąd i rozdarcie, plamy, przebarwienia, a plastiki na wszystkich drzwiach -wżarty brud. Lakierniczo, liczne miejsca z otarciami lakieru. Ogólnie -o auto, wizualnie, nikt specjalnie nie dbał. Stoi przez bardzo długi czas, stąd przypadłości nie używania, które objawiają się i podczas jazdy. Największy strach przed motorem, który nie pracuje jak klasyczne V8, tylko..świszczy i popiskuje. Wymieniony silnik krokowy, bo nie odpalał wcześniej w ogóle.
WG sprzedającego, było kilku oglądających, również i w serwisie (na podnośniku). Nie kupili jednak za 12 tys, ani za 10 tys.
Ja również. Ale w końcu znalazł się chętny. Cena czyni cuda