Opisany przypadek przez kolegę jest wręcz podręcznikową transakcją w komisie.
Ok ale:
Zamierzam kupić samochód. Sprzedający wystawi mi na niego fakturę (ma jakąś tam działalność, ale nie związaną z handlem samochodami).
Czyli sprzedawcą nie jest komis tylko facio z działalnością
Co ma do tego "standardowa" umowa komisowa
Koleś może ziemniory z pola sprzedaje, nie chciało się przerejestrować, fure odliczył od podatku mimo że jej nie zarejestrował

dużo można by pisać.
Umowa komisowa ok, ale chyba nie w tym przypadku.