TEMAT: Cofnięcie upoważnień

Witam, potrzebuję pilnej pomocy

Moi rodzice potrzebują nowego auta na już, gdyż poprzednie nadaje się tak naprawdę do kasacji (po stłuczce, nie z winy taty, żeby nie było, coś poszło z poprzecznicą), a samochód jest niezbędny tacie do pracy.
W tym pośpiechu znaleźli auto podobne do poprzedniego, ładne i pracujące cicho więc skusili się "ofertą". I teraz tak:
- auto jest z Niemiec, niezarejestrowane, wszystkie formalności przed nim,
- w związku z tym nie ma oc, nie da się normalnie przetestować auta na drodze i na stacji diagnostycznej,
- facet, który je sprzedaje ponoć NIE jest handlarzem, ale dostał upoważnienia od moich rodziców, bo to ma być wszystko na nich,
- rodzice zapłacili zadatek 1000 zł, ale ponoć nie podpisali jeszcze żadnej umowy i na pewno nie dali pozostałych pieniędzy za auto.

Sprawa śmierdziała mi na kilometr, więc sprawdziłam nr VIN na autobaza (nie kupiłam raportu, ale widziałam, że jest wpis 1 lub więcej o kolizji). Raport kupiłam na automo i potwierdziło się to, co było na autobaza - auto miało kolizję w marcu br., wartość szkody powyżej 10000 euro.

Udało mi się namówić rodziców na wymiksowanie się z tego, facet wie o przerwaniu sprzedaży. Jutro jedziemy załatwić do końca sprawę. I teraz moje pytanie: Czy wystarczy zniszczyć upoważnienia? Czy coś jeszcze ten koleś może zrobić mając dane moich rodziców? Chcę wyciągnąć od niego jakieś oświadczenie, że nie użyje tych danych ani że nie będzie niczego żądał od rodziców. Czy coś jeszcze można/powinno się w tej sprawie zrobić?

No super, typowa baba. Podłużnica miała być

cofnięcie pisemne . Tylko do czego on był upoważniony? bo nie bardzo rozumiem? A jak nie to sprawę na policję o oszustwo i gość da sobie spokój