Ponad to, zastanówcie się, czy gdyby był świadom przeszłości swojego motocykla i pisał taką nieprawdę w treści ogłoszenia, podawałby nr VIN, bo ja nie sądzę. ...a ogłoszenie od razu znikło z portalu, bo właściciel, po wiadomości od kogoś, kto sprawdził ten VIN, natychmiast usunął ogłoszenie mając na uwadze jedynie fakt, zgodnie z poczuciem przyzwoitości, ze treść tego ogłoszenia nie jest zgodna z prawdą, a nie z tchórzostwa. Pozdrawiam
Wiesz, jest to nie pierwsze i nie ostatnie ogłoszenie tego typu, gdzie auto lub motocykl z USA, który miał być igła okazywał się trupem. I też pisało w ogłoszeniu bezwypadkowy, podany był VIN, itd. Więc sory, ale nie dziw się, że właściciela tego motocykla również traktuje się jak resztę właścicieli "bezwypadkowych igieł" Właściciel mógł też usunąć ogłoszenie z "przyzwoitości" albo dlatego, że motor widnieje już w bazie forum i każdy może się przekonać jak wyglądał naprawdę. Poza tym, trochę mi się wierzyć nie chce, że ktoś kupił motor z USA bez sprawdzenia jego historii zza "wielkiej wody", tym bardziej, że historia jest ogólnodostępna przez "google".
Poza tym, znasz właściciela tego motocykla, a może to ty nim jesteś ?
Rozumiem, że teraz twój znajomy jako "uczciwy obywatel" jak wystawi motor na aukcji poda jego prawdziwą historię i cena będzie adekwatna do jego stanu
PS. Nikt tutaj nikogo nie nazwał wprost oszustem.