Dzięki. No chociaż tyle dobrego.
Moto sprowadziłem od pierwszego właściciela w bardzo dobrym stanie, ale kto wie co tam on mógł z nim robić, choć nic na to nie wskazuje. Czasem Wasze śledztwa wykazują różne rzeczy, których normalnie nikt by nie był świadomy. Może czasem lepiej nie wiedzieć