Spoko dzięki na szczęście udało znaleźć się takiego z czystym carfaxem i już jestem szczęśliwym posiadaczem G35.
Co do tego wyżej, to właścicel nigdy nie krył, że auto jest bezwypadkowe za co wielki plus, otwarcie mówi że carfax ma wpisy, przesłał nawet zdjęcie jak stał na parkingu w USA, niestety tylko jedno, ale dosyć dobrze widać uszkodzenia. Ja odpuściłem bo szukałem bezwypadkowego, ale ten nie był strasznie mocno uszkodzony, a właściwie o total loss jest bardzo łatwo, bo wystarczy, że do wymiany idzie kilka elementów karoserii typu błotnik, maska, zderzak, drzwi i może obyć się nawet bez wycinek elementów konstrukcyjnych a już naprawa jest nieopłacalna.
Nie mniej jednak, warto prześwietlić auto przy kupnie jeśli ktoś się zdecyzduje, bo rynek tego modelu Infiniti jest dosyć ubogi.
Pozdr!