Chcę sprzedać swój dotychczasowy samochód. Daję kilka ogłoszeń w sieci, dopłacam za wyróżnienie i tu zdziwko. Gdy 4 lata temu dałem podobne ogłoszenie, telefony się urywały, teraz cisza. Czy przestrzeliłem cenę, czy po prostu w zalewie lakierów nominałów mój skromny, ale naprawdę bezwypadkowy samochód ginie? A może to z powodu wakacji posucha?
Jak i gdzie sprzedajecie swoje samochody, gdy jesteście pewni, że to wozy w dobrym stanie, warte kilka stów więcej niż aukcyjny złom. Jakieś doświadczenia, słowa wytrychy, marketingowe kruczki?