Nie jestem znawcą i pozostawiam ocenę czytającym.
Obiekt inspekcji: Zafira 1.9 CDTI, rocz. 2008, 150KM, przebieg z licznika 87000 km.
VIN - W0L0AHM758G169533
I nr rej.: HO-HE 448
Sprzedający: PHU "Gabriel", Bełchatów, ul. Kolejowa 28
link :
gabriel.otomoto.pl/opel-zafira-oplacona-1-9-cdti-C20037854.html
Byłem tam dwa razy.
Pierwszy raz: obejrzałem i autko w naprawde super stanie, jedna głebsza ryska na
zderzaku i odprysk na klamce drzwi, szczeliny na oko równe, reszta OK. Wnętrze
czyste i w b. dobrym stanie (drobne ryski). Na plastikach przy drzwiach tylnej
kanapy są dość głębokie i szerokie rysy (na znacznej powierzchni). Przejechaliśmy
się ze sprzedającym, silnik pracuje równo, hamuje dobrze. Sprawdzałem miernikiem
lakieru (pierwszy raz w życiu)- wszędzie przedział między 100 a 150 (niby OK, ale
wachania są).Sprzedawca zapewnia o bezwypatkowości i przebiegu (do ostatniego
tchu;)). Pytanie o książkę serwisową: "Ma przyjść pocztą jutro lub pojutrze" -
hmmmmm
Jak na moje OKO LAIKA jest super.
Umawiam się na nastepny dzień. Sprzedawca zgadza sie na wizytę w ASO lub innym
warzsztacie (zawieszenie, hamownia i laserowa geometria). Chcę podpiąć pod komputer i ..... sprzedawca proponuje mi że podłączy go u siebie, hmmmmmm , ale zgadza się pojechać do ASO.
No to OKI
Wizyta druga. Poprosiłem znajomego fachowca o przyjżenie sie autku.
Sprzedawca zupełny luzak, nie widział problemu.
Pierwsza uwaga znajomka to nie orginalna przednia szyba (wstawiona z 2007-nie GM),
właściciel lekko wzburzony podważa fachowość fachowca
Druga uwaga: nie oginalny akumulator, sprzedawca bez zająknięcia przyjmuje na klate
Uwaga trzecia: coś nie tak z prawą stroną auta - przedni błotnik, tylne drzwi, próg
pod przednimi drzwiami, spojenie progu i tylnego błotnika. Porównujemy z lewym
bokiem i ....... a tu jak fabryka "wypluła" (nie piszę co stwierdziliśmy - nie
będę instruował "handlowców").
No i zaczeło się: (napiszę kulturalnie) - fachowiec to dupa, ON wie co sprzedaje,
nie widzieliśmy jakie teraz nowe astry opel sprzedaje (czytaj jaki jest lakier)
itp. Wszystko oczywiście zaznaczone odpowienią intonacją i słownictwem.
Po stwierdzeniu P. Gabriela abyśmy opuścili już teren i że auto właśnie zostało
sprzedane !!! (nie śmiałem zapytać o szczęśliwca), zakończyliśmy naszą inspekcję
bez odwiedzania już zamówionych pozostałych warsztatów.
Podsumowanie: nie polecam, po przeglądzie pozostałych ofert tego handlowca można
wyciągnąć pewne wnioski.
Pisze to ku przestrodze oraz dla wiadomości kupujących, im więcej ujawnionych tym
lepiej dla nas kupujących z drugiej ręki. Dzięki ZNAJOMEMU oraz infantylnyemu i
chamskiemu zachowaniu sprzedającego, mam swoje oszczędności i dalej ciesze się
życiem.
Mam żal do P. Gabriela że naciągnął mnie na koszta, choć z drugiej strony
"niewielki" wydatek a ile wiadomości i doświadczenia człowiek nabył