TEMAT: Wasze opinie o - Auto plaza

Na początku z uwagi na to że jest to mój pierwszy post.....
Witam wszystkich serdecznie
I żeby nie marnować klawiatury przechodze do meritum
Interesują mnie wasze opinie na temat komisu/salonu samochodowego Auto plaza ze swarzędza bodajże. Nie jestem mechanikiem, ale potrafie dojrzeć ewidentne niespasowania czy nierówności a dodam że auta u nich V40 na pierwszy rzut oka mi się bardzo podobają. Problem w tym że po zapoznaniu sie z opiniami na różnych forach na ich temat już sam mam kocioł w głowie... i nie wiem czy zaufać czy nie. Na moje budzą jakieś pochodne zaufaniu uczucia wiec może, ale jak zaznaczyłem nie jestem mechanikiem wiec jesli ktos umiejetnie naprawia auta to dam sie prawdopodobnie nabrac....Zastanawiam sie czy ich auta poprostu nie sa zbyt piekne zeby byly prawdziwe.
Pozdrawiam

Co Ci można powiedzieć kolego... Na trefne auto możesz trafić WSZĘDZIE, nawet u autoryzowanego dealera. A rodzynka możesz kupić w zapyziałej stodole na jakimś zadupiu totalnym. Taka prawda. Do każdego auta trzeba podchodzić z głową. Jak możesz obejrzeć te auto osobiście to obejrzyj, zleć kontrolę w stacji diagnostycznej, zobacz jak zawieszenie, hamulce, amortyzatory, podwozie itd. Zakup miernika lakieru pomoże Ci na pierwszy rzut oka oddzielić prawdę od kłamstwa.
Jak masz linka do tego auta to daj, popatrzymy czy czegoś już poi zdjęciach nie widać.
Pzdr.

auto-plaza.otomoto.pl/volvo-v40-ostatnie...opcja-C16474311.html

auto-plaza.otomoto.pl/volvo-v40-serwis-2...-stan-C15948323.html

auto-plaza.otomoto.pl/volvo-v40-serwis-2...-stan-C15948323.html

W takiej kolejności jak podałem czyli pierwszy link mnie najbardziej interesuje....

ja tam sie czepie przebiegu w tym pierwszym samochodzie magiczne 200k nie porzekroczone,jest napisane ksiazka obslugi pojazdu ale to nie jest chyba ksiazka serwisowa.Tak patre na siedzenie kierowcy troche zużyte.......

nie wypowiem sie o tym konkrtetnym Volvo,

kumpel kupil jakis czas temu Focusa 1.6 u nich, zaraz po dopelnienu formalnosci otrzymaniu kluczykow podczas rozruchu przepalila sie zarowka, w chwili ogledzin dzialala oczywiscie

no pech groszowa sprawa, zlosliwosc przedmiotow martwych, ale podjescie sprzedawcy bylo karygodne olal kumpla totalnie, przy kwocie ponad 30 tys. te 10 zeta za zarowke to kpina ze se wykrecili

takie podejscie czyni z nich handlarzykow z gieldy i tyle, aby klient zaplacil i maja juz go w dupie

na marginesie Focusik jezdzi, kumpel zadowolony, trapia go jakies usterki w lekkim nadmiarze ale to chyba domena forada jako takiego.

ja raczej nie odwiedze ich nawet gdyby byl tam jakis rodzynek.