TEMAT: AUDI A4 S RADOM LDS-KP203 WAUZZZ8E74A066589 - UWAGA NA TO AUTO

Dzień dobry,

ku przestrodze innych napiszę o tym samochodzie i o sytuacji jaka miała miejsce w Radomiu 23 grudnia 2013r.

Samochód Audi A4 w pakiecie S widoczny na zdjęciu o numerze nadwozia: WAUZZZ8E74A066589 i numerze LDS-KP203

Aukcja : allegro.pl/show_item.php?item=3805553082

Sprzedający na aukcji napisał, że przedmiotem aukcji jest samochód osobowy audi a4 s line z silnikiem
1,8 turbo, bez żadnych wad ukrytych, w najbogatszej wersji (powymieniał alarmy, tempomaty oraz inne, a to auto tego nie ma !), że zostało sprowadzone przez niego, kupione u prywatnego właściciela.
Nie będę wnikał w to czy przyjechało na kołach, więc to pozostawiam do zbadania innym kupującym, jednak tablic zjazdowych nie było.
Z papierów wynikało, że faktycznie jedynym właścicielem pojazdu była kobieta.
Auto może nie eksploatowane w naszym kraju, ale odcinek drogi w Radomiu, na ulicy Hodowlanej, gdzie auto było do zobaczenia
około 500m, bez asfaltu, droga polna, że prawie zawiesiłem się swoim autem, żeby tam dojechać takie doły, oraz styl jazdy sprzedającego przez te dni od momenty sprowadzenia tego auta
mocno dały tej Audi w zawieszenie. Zjeżdżając z krawężnika na stacji zahaczył o niego, tylko błotnik plastikowy zazgrzytał.

Sprzedający napisał, że stan techniczny i wizualny ocenia na idealny, że sprawdzał wszystkimi znanymi mu metodami, że nowy
nabywca nie zostanie uwikłany w żadne ukryte koszty !
Nie mogę się z tym jednak zgodzić !

Wstępne oględziny ( czołowa szyba inna, jedna alufelga strasznie zarysowana- to nie rysy od krawężników w tym miejscu ! raczej z jakiejś kolizji.,
ksenon prawy uszkodzony, brak poziomowania a tutaj koszty się zaczynają od 100zł w górę, drobne rysy, niedokładnie dopasowany tylne zderzak z lewej strony).
Pytanie co z szybą, sprzedający powiedział, że zmieniona pewnie wybita od kamieni.

Podjazd na stację kontroli pojazdów ( NIEZAPRZYJAŹNIONĄ sprzedającemu ! )

1. tylna oś , zbieżność, różnica 10, diagnosta powiedział, że będzie ścierać opony.
Zapytałem czy da się wyregulować, powiedział, spróbować można , jednak nie wie czy da się ustawić.

2. Miernik lakieru, profesjonalny za kilkaset złotych na stacji i badanie, maska robiona, przedni lewy błotnik też niewiele,
prawy już sporo, pod maską też na nadkolach,
no i problem ksenonu wiadomo czemu uszkodzony, nie wyklepany dobrze. Szyba czołowa też, wszystko jasne.
Idziemy dalej, tylna lewa ćwiartka to już przeholowane, około 800 na mierniku(jedna wielka szpachla), tył (klapa) nieruszona idziemy dalej,
tylne prawe drzwi na mierniku sporo, szczególnie na wysokości koła.


Sprzedający tylko kiwał głową, że niemożliwe, że samochód brudny itp, więc pytam czy ma miernik, miernik
załatwił w ciągu kilku minut(w jakimś komisie znajomego na Warszawskiej), mimo, że twierdził, że nie badał auta wcześniej miernikiem
(jakoś nie wierzę w to, że w ciemno brał od Niemca.)
Sprawdzamy jego miernikiem, miernik tańszy mniej profesjonalny, jednak pokazuje , że te same elementy malowane.
Pytam czy da radę ustawić ten reflektor Ksenonowy, mówi, że tak, więc jedziemy na 2 stację kontroli, którą zaoferował on i pracownik stacji zaczyna się męczyć,
ale zanim jeszcze maska zostaje otwarta, urwana zostaje dźwignia do otwierania maski w aucie i męczarnia kombinerkami, żeby linkę złapać i podciągnąć, żeby otworzyć maskę.
Gdy jest już otwarta , pracownik stacji próbuje kręcić śrubokrętami , ale mówi, że zablokowane, że nie będzie na siłę bo pourywa.
Pytam jeszcze o zbieżność tylnej osi, ale sprzedający już wsiada i odjeżdża.

Podsumowując auto bezwypadkowe nie jest i bez wad ukrytych w idealnym stanie o czym sprzedający nie raczył poinformować.

Mało tego, auto ma wydrukowane tablice (tzw. wklejki do briefu).
Wklejki nie mają hologramu taka święcąca naklejka. Mówię, że to jest niezgodne z przepisami i podaję mu paragraf, a sprzedający
powołuje się na wujka , którego ma w policji i on twierdzi, że jest inaczej. Chętnie bym poznał tego wujka, który jest policjantem
i nie zna przepisów. Chociaż po dłuższej rozmowie, sprzedający przyznał, że trzeba uważać, że najlepiej, żeby ktoś jechał autem przed nami, żeby nie rzucać się w oczy, więc wszystko jasne.
Ale wyjaśnię, że jazda na takich wydrukowanych tablicach w pokoju na drukarce u Henia do Briefu, który ma pieczątkę (Ungültig - wymeldowanie,wyrejestrowanie)
czyli jest nieważny) jest do momentu zatrzymania przez policję.
Zatrzyma was pierwszy patrol i dostajecie za to mandat od chyba od 100 do 500zł, ponieważ jest to wykroczenie, dodatkowo policja zakazuje dalszej jazdy i każe auto holować,
jeśli jednak się uprzecie i pojedziecie dalej, a znów was złapią, wtedy jest już gorzej, a lawetę oni wzywają.

Pytam więc sprzedającego, który twierdził, że sprowadza auta już 5 lat czy nie wiedział o tym wszystkim i czy odda mi zaliczkę,
ten odpowiada, że kasy nie odda i mówi, że było pytać wcześniej co jest w aucie robione, czyli wychodzi na jaw wszystko, że o mierniku i biciu auta wiedział !
Sprawa po świętach wędruje do kancelarii, jeśli pieniądze nie zostaną zwrócone, będę dochodził na drodze cywilnej, natomiast to co napisałem

Napisałem ku przestrodze innym, uważajcie na ten samochód, tego gościa i firmę "U Jerzego" z ulicy Hodowlanej w Radomiu.

A teraz już tak żartem, Audi A4 w pakiecie S za 25 tyś zł to auto troszkę wyższej klasy, natomiast sprzedający niepoważny wcale ! Wychodzi w podartych ubraniach,katuje audi przy kupującym (nawet po tych dołach koło domu ) , a co w tym najśmieszniejszego ?
Gość zalewa 1,8 turbo na stacji paliw niedaleko domu za 20zł, jedziemy na 2 koniec miasta sprawdzać auto, korki okropne i jaki morał z tego ? Przy powrocie ze stacji diagnostycznej gościowi zabrakło paliwa i stoimy na obrzeżach Radomia czekając aż zlituje się jego jakiś znajomy i przywiezie paliwo. Gość wyciąga telefon dzwoni do znajomego "zabrakło nam paliwa, przywieź 5l" , a gość go pyta o kasę czy mu zapłaci za to 5l hehe Widać jaki poważny ten sprzedający, jak koledzy go pytają o hajs. Inna sprawa to trzeba mieć specjalny kanister, bo jest zabezpieczenie do wlewania, a sprzedający mówi , że jak nie będziesz miał to kijem się odsunie - Typowy Mirek wysiada

Domyślać się mogę jedynie, że sprzedający nie oddał mi tych pieniędzy , ponieważ ich nie miał, ale przynajmniej mógł przeprosić i powiedzieć, że nie mam.

PS, Ksenon został wyklepany jeszcze tego samego wieczora na jakimś zadupiu u Henia na garażu, auto poziomowanie najprawdopodobniej nie działa, ale został podniesiony.

Czytałeś to na końcu aukcji:
"Niniejsze ogłoszenie jest Zwyłączninformacją handlową i nie stanowi oferty w myśl art. 66, § 1. Kodeksu Cywilnego. Sprzedający nie odpowiada za ewentualne błędy lub nieaktualność ogłoszenia. Zakaz kopiowania zdjęć i opisów"?

Nie jestem właścicielem historia ciekawa.
Pierwsze ukryte koszta to recykling 500 zł

Twój wpis, że audi to klasa wyższa to też trochę nie poważne co piszesz. To jest zwykły tłuk do toczenia się przez Helgę do sklepu po wursty lub PH w Niemczech co mydło sprzedaje.
Zresztą na samych fotkach widać, że połowa elementów ma inne odcienie.
Pozdrawiam.

Dla Helgi zwykły tłuk, ale jesteśmy w Polsce i dla kogoś kto ma średnią 1600zł to już takim tłukiem nie jest, bo zbyt wiele osób nie pozwoli sobie na auto za 25 tyś, nie mówię tu o burżujach i innych tatusiowych synkach oraz złodziejach co dorabiają się na naiwności innych.
Co do odcieni to w taką pogodę jaka była gówno można zobaczyć, a nie odcienie na żywo, chyba, że kompletnie spartaczona robota, a nie mówiąc już o fotkach. A jeśli chodzi o obrazki to znam się trochę bo jestem grafikiem.
Jeśli chodzi o opis na dole, to pojawił się wczoraj, po tym jak dodałem anty ogłoszenie na allegro, Wsio w temacie.

Ja mam monitor do grafiki CG246W, jeżeli jesteś grafikiem to wiesz co EIZO potrafi i widzę różne odcienie mimo, że po ciemku te zdjęcia sa praktycznie.
Ja się woże już trochę czasu w221 i myśle nad zmianą. Nie jesteś synkiem tatusia tylko flociarzem w jednej z większych firm logistycznych. Zajmuje się samochodami, ciągnikami siodłowymi, furgonami.
Co do twojego wpisu po wpisie, w allegro był by dopis jak ktoś zmienia/dodaje na dole z datą dopisania.
Pozdrawiam.
PS. Co do 25 tyś za A4 to strasznie dużo to jest b5 fl i one góra 18 kosztują. Audi niczym sie nie różni od Vw nie licząc za bardzo wykreowanej ceny.
Szybciej znajdziesz zadbanego Passat b5 fl 1.8T niż to Audi.

Zgadza się, jednak jeśli chodzi o dopisanie do allegro to już nie.
Data pojawia się, jeżeli jest aukcja, gdzie ludzie licytują lub jest wiele przedmiotów kup teraz i ktoś już zalicytował/kupił 1 z x przedmiotów. Wtedy, żeby nagle kupujący nie zmienił opisu, pojawia się on na samym dole z datą na wypadek późniejszych roszczeń kupujących.
Jeśli natomiast nikt nie licytuje może sobie zmienić opis w dowolnym miejscu, np ma napisaną cenę w opisie i aukcji dużymi literami, albo, że auto nieopłacone, a nikt nie jest zainteresowany, opłaca i zmienia, również cenę itp.
To co dopisał to takie zabezpieczenie, natomiast nie zmienił faktycznego stanu rzeczy, czyli, nie odhaczył tego, że auto bezwypadkowe , że nie ma alarmu, tempomatu.
Po przeważnie każdy kto szuka auta, zaznacza w opcjach, że chce auto bezwypadkowe z konkretnym wyposażeniem . Dzięki ten akcji tego człowieka ma on więcej wyświetleń aukcji.
A ten wczorajszy dopis na dole jest pewnym w jego mniemaniu zabezpieczeniem, tylko, że to narusza regulamin allegro (to, że nie stanowi oferty w myśl art. ble ble ) i to zostało już zgłoszone do moderatora. Poza tym zabezpieczyłem się na taki wypadek, zrobiłem zrzuty ekranu oraz zapisałem stronę aukcji przed tym dopisem w razie gdy będzie mi to potrzebne, żeby odzyskać zaliczkę. Poza tym allegro też posiada datę i czas u siebie ostatniej zmiany, a w sumie to wszystkich zmian i myślę, że na potrzeby ewentualnej rozprawy udostępni to na wniosek sądu, jednak dalej jestem myśli, że sprzedający odda te pieniądze i będzie po sprawie, ja zlikwiduje ogłoszenia , w których niestety , ale napisałem wszystko jak było.
Umowa, którą mi napisali, pisali pod wpływem emocji, że chyba udało się sprzedać auto i tak ją mi napisali, że nawet jeśli się rozmyślę i nie wezmę auta, nawet jeśli bym po niego nie przyjechał to zaliczka podlega zwrotowi. Sprzedający powiedział mi, że przeze mnie stracił kupca, bo miałem kupić auto, a miał jeszcze kogoś do oględzin. Podejrzewam, że ten kupujący to nie był też takim frajerem i sprawdził by auto tak samo jak sprawdziłem ja.

Raczej innego kupującego nie było. Tylko Ciebie nakręcał bo większość kupuje oczami
Co do innego mojego ale same otwarcie strony (liczba wyśw ogłoszenia) nie sprzeda mu samochodu. Po wpisaniu VIN-u lub nr rejestracyjnego odpala się ta strona jeszcze dodajmy.

Cinek300192
cinek300192
CINEK300192

Wysylac do Radomia zaliczke hehe. No nic

Co jak co ale zaliczki to ja bym nie wysłał do Mirka handlarza, a tym bardziej do Radomia.
Na pocieszenie, ta A4 pewnie wyglądała jak ta z tej aukcji. Była już ruda
http://www.autoscout24.de/Details.aspx?id=242348167&asrc=st

Cudów nie ma za tą kasę to kupisz takie auto w Niemczech + koszty sprowadzenia.
Szukałem kiedyś takiej w avancie to za 5tys euro znalazłem ale 2002rok, i niemiała takiego wypasu.