carpasja napisał:
kolego drfugazi
Sprawa jest niezwykle prosta. Ktoś prosi cię o ocenę auta z ogłoszenia. Dostaje informacje zwrotne. teraz pozostaje kwestia oceny suchych faktów. Na zdjęciac w stanach auto nie wygląda tragicznie. jeśli uważnie doczytałeś mój post to nie zauważysz tam ani nic pochwalnego ani nic kategorycznie odradzającego. Oceniłem tylko to co widać i na co zwrócić uwagę.
No auto nie wygląda tragicznie, ale maska jest zwinięta w rulon prawie i ja o takim aucie nie śmiałbym powiedzieć, że jest bezwypadkowe, a w ogłoszeniu jest tak napisane. No ale wymieni się maskę, coś pryśnie i nikt się nie pozna.
Auto bezwypadkowe lub bezkolizycje bo ten zwrot jest bardziej adekwatny w odniesieniu do aut używanych to takie, które ma oryginalną powłokę lakierniczą i nieruszoną konstrukcję, to takie, które miało naprawy blacharsko lakiernicze ale zdarzenie drogowe nie naruszyło jego konstrukcji czyli podłużnic, podłogi, słupków, ściany grodziowej, nie było podłamane lub zgięte. To chyba w miarę logiczne.
Tu chyba po "nienaruszoną konstrukcję" brakło słowa "bezwypadkowe", ale domyśliłem się sensu.
Tylko, że ta logika dla sprzedającego i kupującego jest inna. Bo dla mnie zwinięta maska i przesunięta chłodnica z osprzętem, czy wystrzelona poduszka to już nie jest samochód bezwypadkowy ani IGŁA. Sorry, jeśli było takie zdarzenie to chciałbym o tym wiedzieć i móc zdecydować czy chcę go kupić czy nie za daną cenę. Ja nie mówię, że to zaraz dyskwalifikuje wóz, ale inaczej się płaci za auto z wymienionym zderzakiem z powodu stłuczki na parkingu, a inaczej za takie, które np. nie miało połowy przodu, a widziałem już takie 'bezwypadki'.
Nie wiem z skąd w tobie tyle negatywnych emocji, ale swojego nietrafnego zakupu nie możesz przekładać na cudze podwórko. Nie znasz mnie, nie wiesz jakie i komu samochody sprzedaje a na dzień dobry delikatnie wątpisz w moją uczciwość. To nie elegancko.
Nie napisałem, że jesteś nieuczciwy, zapytałem co rozumiesz pod pojęciem 'bazwypadkowy', no i jak widać rozumiemy to trochę inaczej.
A wracając do tematu to już sam autor postu musi sobie ocenić po informacjach jakie zdobył czy będzie się dalej interesował tym autem. Jego kasa, jego zdrowie, jego decyzja. Na takich forach nie zbawa się świata tylko próbuje uświadomić człowieka udzielając mu cennych wskazówek. Twoja raczej nie pomogła autorowi w podjęciu decyzji. Wszyscy wiemy jakie auta trafiają do Nas ze stanów, ważne jest aby nie napalać się przy ich zakupie tylko sprawdzić co się da.
Jasne, że sam musi podjąć, ja jednak namawiam aby nie kupować od cwaniaków, którzy piszą, że auto IGŁA i bezwypadkowy i być może nawet fałszują raporty Carfaxa. Jak nie będzie popytu, to nie będzie podaży. Ale my ciągle chcemy kupować marzenia, bezwypadkowe auta z przebiegiem po 150 tys. za okazyjną cenę.
Poza tym ja spędziłem sporo czasu na wyszukiwaniu ogłoszeń, dzwonieniu i sprawdzaniu VINów i już się nie łudzę, że da się znaleźć sensowny wóz sprowadzony z USA, szczególnie z grupy VAG za takie pieniądze. Do tego podałem przykłady tego co sam sprawdzałem. Może to komuś zaoszczędzi czasu. Zauważ proszę, że nie pisałem tam raczej, że auto jest be i nie warto, tylko że warto wiedzieć co się z nim działo zanim się go kupi.