Ja też nie chcę nikogo oczerniać, ale lekko mówiąc, właściciel jest specyficzny
.
A auto wielce podejrzane. Masz rację, VIN jest amerykański, a reszta jakoś tak średnio.
Gdybym miał w miarę blisko to pojechałbym oglądnąć z ciekawości, ale blisko nie mam, więc sobie daruję ^^.
Na szczęście chyba w końcu znalazłem zdatny do użytku egzemplarz
.