TEMAT: Proszę o pomoc w sprawdzeniu

kolejna sztuka na oku proszę o sprawdzenie Vinnego 1C8GCB1RX3Y522802 link do aukcji
moto.allegro.pl/town-country-4wd-sliczny-i1429437696.html

mam nadzieję że to nie złom!!!!!! to szukanie auta już trochę czasu trwa i zaczyna mnie powoli denerwować

ten jest dobry bo nie z USA tylko oryginalna wersja Europejska więc nic o nim nie wiemy. Zapewne nie był bity, ale skoro jest z Holandii, a sprzedawca w ogłoszeniu pominął stan licznika to zapewne jest on sporawy.

EDIT:
Moja żona takim jeździ i jako auto rodzinne - mega wypas mi się nim jeździ jak dużą kanapą tylko zamiast TV jest szyba i ulica z samochodami
Do rzeczy. Tak oglądam go właśnie i co mi się rzuciło w oczy. Maska odstaje od reszty linii samochodu i reflektorów i nie przylega, a powinna. Lampy mogą być nie spasowane bo żeby wymienić żarówkę trzeba lampę wykręcić Sama maska mogła, ale nie musiała być lakierowana bo bardzo często sam rant maski ulega korozji i być może ktoś ją odkręcał żeby polakierować - wyjdzie na pewno przy oględzinach. Co dalej - w przypadku auta mojej żony fabryczna grubość lakieru była w granicy 220-250 (dach, wlew paliwa, tylna klapa, maska, itp.) - tam gdzie była lakierowana powierzchnia o czym wiedzieliśmy (bo auto było obtarte bokiem) grubość była sporo wyższa, nie pamiętam dokładnie ale około 300.
Nie wiem jak wersja 3.3l ale nasza ma webasto ale do silnika - to jest benzyna więc może być inaczej - jak ma to sprawdź czy działa - jest zimno i powinno na dole pod drzwiami kierowcy pracować webasto - jak nie pracuje to jest zwalone i trzeba naprawiać.

Dziękuję za wyczerpujące informacje i wskazówki.Jutro chyba pojedziemy go obejrzeć.
Mam jeszcze jedno pytanie:
Jak wyglądają koszty eksploatacyjne i naprawcze??

Pozdrawiam

Z tego co wiem to w benzynie nie montowali webasto.

Co do tego konkretnego auta - radziłbym go dobrze obejrzeć, bo z tego co pamiętam, to on od około roku jest na Allegro ( jak szukałem swojego - widywałem go ).UWAŻAJ - w ogłoszeniu nie ma informacji o przebiegu ! Poza tym zapytałbym się sprzedającego czemu sprzedaje to auto - to nie są samochody, które ktoś kupuje na chwilę i pcha dalej - to auta dla kupujących świadomie, a jak ktoś już taki ma to z reguły jeździ nim kilka lat.
Uważam, że jego cena jest wysoka - za ten rocznik dałbym nie więcej niż 28 000 zł - 30 000 zł.
Proponuję poszukać Dodge, podobny wypas, a ceny kilka tys. niższe.

Auto wbrew ogólnie panującemu przekonaniu nie jest awaryjne ( może się zepsuć jak każdy, ale nie jest tak, że wszystko się w nim psuje ).
Co do kosztów eksploatacyjnych :
Ja swój od razu zagazowałem - mam 3,8 AWD i pali mi ok. 16 litrów gazu/100 km w jeździe mieszanej, a w mieście jak są duże korki - potrafi dojść do 20 l ( rzadko ). Z przyczepą kempingową w trasie wypił 20l/100 km. Auto z silnikiem 3,3 pali ok 1 - 2 litry mniej. Benzyny 3,3 spali ok. 13l. One kochają gaz - na sekwencji jeździ bez żadnych problemów.
Ceny części porównywalne z normalnymi samochodami, lecz spece mówią, żeby nie ładować do nich podrób z Inter...., a kupować np. kanadyjskie zamienniki. Ja do swojego kupowałem np. kanadyjskie tarcze hamulcowe - cena 150 zł/sztuka. Klocki - ok. 150 zł komplet.
Ceny napraw - jak innych samochodów ( najlepiej znaleźć fachowca, który umie naprawiać auta amerykańskie i wie co robi ). Trzeba znaleźć sobie sklep gdzie mają części do samochodów amerykańskich ( np. żarówki w tylnych lampach są takie, że nie kupi się ich w pierwszym z brzegu sklepie - u mnie to samo jest z przednimi, ale mam lampy USA ).
Radzę sprawdzić wszystkie urządzenia elektroniczne ( silniczki do odsuwania drzwi, okien, dmuchawy itp ), gdyż np. silniczek do tylnej szyby uchylnej kosztuje ok. 200 zł, używany mechanizm podnoszenia szyby też ok. 200 zł, dekielki do felg alu ( te w środek ) - 80 zł sztuka. Znaczek mały (Dodge) w serwisie- 300 zł
Niech sprzedawca da instrukcję od radia - tam na naklejce powinien być napisany numer fabryczny i kod - jest to potrzebne, bo potem za ew. rozkodowanie trzeba płacić w ASO ok. 100 zł. Sprawdź klimę - musi działać - czasami padają sprężarki, które kosztują ok. 500 zł ( używka ).

Proponuję zrobić mu test błędów metodą kluczykową - robi to się tak : przy przekręconej stacyjce przełącza się licznik aby pokazywał przebieg ( nie dzienny tylko musi pokazywać ogólny ). Potem trzy lub pięć razy trzeba przekręcić kluczyk wyłączając zapłon w włączając ponownie. Po 5 takich włączeniach i wyłączeniach na liczniku pokażą się kody błędów, które trzeba spisać i sprawdzić co oznaczają np tu : dodgeklub.pl/forum/viewtopic.php?t=566&h...ht=kody+b%B3%EAd%F3w
Jak będziesz chciał go podłączać pod komputer to jedź do ASO, bo zwykłe OBD nie czytają wszystkiego.

Najważniejsza jest skrzynia biegów - musi przełączać biegi płynnie, bez szarpania ( wiadomo, że jak zrobi się tzw. "kick down" czyli depnie mu do podłogi, to wtedy zredukuje i może szarpnąć, ale to od przypływu mocy. Jak przełączy się na D i puści hamulec - auto musi lekko zacząć się toczyć. Sprawdź kiedy ostatnio był wymieniany olej i jaki został wlany bo to ważne ( olej w skrzyni wymienia się co ok. 30 tys km i trzeba tego pilnowąć ). Skrzynia jest najważniejsza, bo ewentualny koszt jej naprawy to 3000 - 4000 zł ( czasem więcej ).

Generalnie samochód jest świetny. Polecam. Jak będę kupował następny to taki sam, ale nowszy.