witam
samochód wygląda pięknie, wyposażenie też bardzo dobre,
na pierwszy rzut oka nie ma naklejki na lewym przednim błotniku, właściciel powiedział, że był "zarysowany" więc pomalował.
autem jeździła podobno żona, ale jużnie chce, bo woli BMW, a takimi to wieśniaki jeżdżą...
mechanicznie okazał się sprawny, ale po podłaczeniu kompa wyskoczyło z 60 błędów, w tym 3 stałe poduszek pow po kolizji.
lakier oryginalny na dachu, reszta powłoki lakierniczej ma grubość od 0,5 do1,3 cm!!! nie wiem kto to naprawiał, ale porażka całkowita
właścicielowi zmiękła rura, zaczął cośbredzić, że to po gradobiciu i możę sie dogadamy, ale nie mógł wyjaśnić jakim cudem grad padał z czterech stron i na maskę jednocześnie
obecny numer rejestracyjny; EZG CE32
szkoda tylko, że wydałem kase na przegląd w ASO