TEMAT: Proszę o opinie- Fiat punto II

Jak w temacie jakieś spostrzerzenia, sugestje ? bo pewnie moje "oko" mogło coś przegapić.

otomoto.pl/fiat-punto-C18686048.html

otomoto.pl/fiat-punto-go-82tys-km-C19000805.html

Przebieg, przebieg i jeszcze raz przebieg. O ile to czerwone Punto jest jeszcze prawdopodobnie przez prywatnego właściciela sprzedawane (może jakiś dziadek jeździł tylko w niedziele do kościoła), to w tym drugim sprzedawanym przez komis podejrzewam, że na dzień dobry był licznik kręcony. Nie wierzę, że 10 letnie auto będzie miało taki niski przebieg. Sam miałem Punto 2 z 2000 roku i do 2010 roku miało przejechane ponad 160 tyś km (jazda praktycznie tylko i wyłącznie po mieście do pracy, zakupy, itp). Nawet jeżeli faktycznie trafiła by się taka perełka z tak niskim przebiegiem, to kosztowała by koło 11-12 tyś zł.

Co do wyżej wymienionych aut, na pierwszy rzut oka nie widzę osobiście nic, co by zniechęcało (oprócz przebiegu). Warto przy zakupie obejrzeć progi z przodu. W Punto 2 narażone są na odbicia od kamieni, piasek itp. i często odchodzi w tych miejscach lakier. Jeżeli w porę się nie zabezpieczy, to może pojawić się rdza.

A co z przebiegiem jest nie tak? Ja dziennie robię 3-5km + kilka sobót w sezonie jakiś wyjazd na ryby czy grila co rocznie daje wynik max 1600km. Mam nadzieje że jeżeli moje auto kiedykolwiek trafi na to forum to ludzie będą mniej generalizować.

Zobacz że ten pierwszy ma założoną instalację gazową, nie zakłada się gazu dla przebiegów po 2000 km rocznie ,....

Zgadza się, że się zdarzają. Ale raczej nie w komisach i nie w tej cenie

Taka instalacja do punto drogo go nie kosztowała, przy założeniu że założył prawie od nowości tracąc gwarancję (tańsza instalacja) czy też zaraz po 2 latach to zawsze coś się tam opłacało. Tylko nie wiadomo czy to jest pierwszy właściciel i czy rzeczywiście nie "zepsuł" mu się ten licznik parę lat temu...

Wystarczy zadzwonić i zapytać który właściciel. Jeżeli pierwszy to ja osobiście w przebieg bym uwierzył jeżeli stan techniczny nie budził by żadnych zastrzeżeń.

A uważasz, że osoby prywatne nie kręcą liczników? Osobiście znam taką, która przekręciła w swoim aucie licznik o 100tyś, a nowy właściciel cieszył się, że kupił okazję od "dziadka" z symbolicznym przebiegiem.

Tak jak już wcześniej napisałem, nie twierdzę, że akurat te auta mają kręcone liczniki, ale jest spore podejrzenie. Niestety w naszym kraju to już normalka, jak wymiana olejów i rozrządu po kupnie auta Oczywiście nic nie zastąpi gruntownego sprawdzenia obu samochodów, bo na forum to możemy sobie gdybać.