Nie mogę dostać się do starego konta więc założyłem nowe.
Wiem, że S-Maxy w fajnej wersji są chodliwe, a jestem świeżo po oględzinach tego "ideału".
Więc tak:
VIN - WF0SXXGBWS6M56663
Po komisie nie spodziewałem się nadzwyczajnej okazji. Było blisko to się wybrałem.
Jak ktoś ma to auto na uwadze to opisuje mniej więcej stan zastany:
- akumulator na zero - odpalenie z boostera
- lakier na całym aucie 200-240um (pomalowane całe z zewnątrz - progi i konstrukcja grubość lakieru w normie). Pomalowane tak, że nie trzeba miernika - pomarańcza dookoła
- silnik umyty agresywną chemią - wszystko co aluminiowe utlenione. Wycieków nie widać bo nie ma jak.
- na plus zespół napędowy - wszystko działa płynnie, sprzęgło, skrzynia, motor - OK
- zawieszenie OK, brak luzów nic nie stuka, prowadzi się pewnie
- belka przód popuchnięta od rdzy. Podwozie zaczyna brać grubo
- wnętrze - skóra zużyta i wytarta jak na około 300kkm - zdjęcia to ukrywają ale prawa część fotela kierowcy nie zawiera prawie skóry, tworzywa porysowane po całości
- przebieg - cóż te niecałe 160 tys można włożyć między bajki. Niby papiery jakieś są ale stan auta wskazuje na 2x tyle
link do ogłoszenia:
www.otomoto.pl/oferta/ford-s-max-2-5-t-b...dealny-ID6yOs8t.html
Ogólnie to całe Auto-Centrum Tomasz Knapik Regulice to trochę kpina z klienta jeśli chodzi o auta. Pracownicy OK. Typowy książkowy komis - przez telefon "Panie igła" - na miejscu brutalna weryfikacja.
polecam tylko desperatom, a rzeczonego s-maxa komuś, komu nie straszna ruda, malowane całe auto jednak jeżdżące w stanie technicznym OK
Auta nie skreślam bo jest tanie, ale bardzo mocno wskazana weryfikacja stanu w ASO (niestety daleko, a w miejscowości jest tylko znajoma sprzedającemu stacja diagnostyczna)
Podsuma - typowe, wręcz książkowe, ogłoszenie komisowe - auto jest ale stan sprawdź sam baaaardzo dokładnie.
W załączeniu foto VIN.
Reszta fot w ogłoszeniu.