@Krzysztof: masz częściowo rację, w Texasie "Salvage" oznacza, że auto było uszkodzone lub pozbawione pewnych części i koszt naprawy był wyższy niż wartość auta (w innych stanach bywa to 75% lub 80% wartości auta). Warto też pamiętać, że dla aut nie nadających się do naprawy, prawo w Texasie przewiduje kategorię "Nonreperable Motor Vehicle". W innych stanach z kolei może oznaczać tylko, że ubezpieczyciel wypłacił równowartość całego auta jako odszkodowanie. Powody ostatniego mogą być różne, włącznie z wypłatą odszkodowania za skradzione auto. Szczęśliwie w Texasie, skradzione auta nie figurują pod etykietą "Salvage". Z kolei różnica w czasie pomiędzy kradzieżą a nadaniem etykiety "salvage" mogła wiązać się z faktem, że ubezpieczyciel nie wypłacał odszkodowania (z takich, czy innych powodów), albo przygotowanie dokumentów do aukcji trwało ponad rok czasu. Kiedyś chciałem sprowadzić odzyskane z kradzieży BMW e92, które jeszcze do niedawna stało na placu parkingowym z uwagi na "kompletowanie dokumentów do aukcji tego auta", które trwało ponad 15 miesięcy (sic!).