Po pierwsze lewy przedni blotnik jest malowany, dosc niechlujnie spasowany, masa szpachli etc. Widac rozbieznosci na pierwszy rzut oka.
Po drugie: Auto jest po wypadku lub po jekims zdarzeniu, ktore zakwalifikowalo dach do wymiany!!! Szpachla na ramach drzwi do okola, relingi przyklejone na silikon, listwy w dachu juz odchodza. szpary miedzy tylna klapa a dachem po lewej stronie rowne 0 mm a po prawej stronie centymetr. Podsufitka ledwo sie trzyma, poza tym na pierwszy rzut oka jest duzo nowsza od calej reszty. Podejrzewam, ze po jej sciagnieciu widac bedzie spawanie listw dachowych.
Po trzecie: jest jeszcze kilka inncyh ubytkow, ktorych tutaj juz nie bede wymienial.
Wlasciciel twierdzi oczywiscie, ze nic sie nie dzialo. Klape w serwisie regulowali i moze przy okazji cos pomalowali... pol samochodu pomalowali, dach wymienili i nic nie powiedzieli, tak? i jeszcze za darmow zrobili...
Omijac auto z daleka lub zadac obnizenia ceny o dobre 8-10 tysiecy.
P.S. Z bardzo pewnego zrodla wiem, ze auto bylo naprawiane w centrum likwidacji szkod Kia we Wroclawiu. Mozna zaproponowac wlascicielowi wyjazd tam i zweryfikowanie jego wersji. Przez telefon wiele nie powiedza ale potwierdzili 'zdarzenie komunikacyjne' i naprawe nadwozia za ponad 25 tys.