Najpierw ogłoszenie:
otomoto.pl/of...html#647f024d60
Auto stoi na blachach toruńskich CT.
VIN gdyby ogłoszenie znikło: U5YHB516AAL229214
Fragmenty opisu:
"Zdaję sobie sprawę, że opisy są różne, a po obejrzeniu auta następuje rozczarowanie, dlatego zapewniam i gwarantuję, że nasz opis jest zgodny ze stanem technicznym i wizualnym
samochodu oraz, że nie będą mieć Państwo żadnych uwag"
"Karoseria jest bez rys, wgnieceń czy innych uszkodzeń. Poza tym auto bezwypadkowe."
Stan rzeczywisty:
- głębokie rysy na przednim błotniku i zderzaku, nieudolnie zapaćkane czymś co wygląda na zwykłą białą farbkę
- odstający błotnik, zderzak,
- nierówne szpary
- wgniecenia, rysy
- korozja w okolicach lewego tylnego nadkola
Ale to wszystko jest nic, powiedzmy że normalna sprawa w używanym aucie.
Dalej:
- lakier na uszczelce szyby
, ślady po nieudolnie przyklejonej podczas lakierowania taśmie malarskiej
- lakier na wewnętrznych krawędziach tylnej szyby
- szpachla na prawym tylnym nadkolu, cały błotnik malowany
- czujnik grubości lakieru wykazał m.in. malowane prawdopodobnie: tylną klapę, prawe przednie drzwi (lakierowane a potem nierówno spolerowane), lewy tylny błotnik... Niektóre elementy malowane kilkukrotnie. Itp., itd.
- dach i maska nie malowane, szyby zgadzają się z rocznikiem auta, nie licząc tylnych trójkątnych, które są o rok starsze niż auto.
Niestety nie oglądałem śladów powypadkowej przeszłości w bagażniku, pod maską itp., bo nikt z komisu nie przyjechał na spotkanie - była brama otwarta to sobie sam obejrzałem tylko z zewnątrz.
Na koniec obejrzałem sobie i pomierzyłem kilka innych które tam stały, po pobieżnych oględzinach stwierdzam podobny lub gorszy stan.
Tak więc jeśli ktoś szuka auta nie malowanego i nie kombinowanego, to nie polecam, szkoda czasu, natomiast jeśli komuś nie przeszkadza że sprzedający z góry zaczyna go bezczelnie robić w balona (treść ogłoszenia), to zapraszam.