Nie chodzi o to czy szyba była przeszkodą czy też nie tylko o zderzenie wyobrażenia auta opisywanego jako "igła" z rozumieniem tego słowa przez sprzedawce.
Ta wycieczka nauczyła mnie że o dokładny stan auta należy dopytać przez telefon.
Zadawać konkretne pytania o wszelkie uszkodzenia itd. bo na zdjęciach uszkodzeń najczęściej nie widać a i w treści ogłoszenia sprzedawca o nich nie pisze.
Dzięki temu ma się inne nastawienie jadąc 300km oglądać auto, gdy wiem że zastanę np. pękniętą szybę.
Natomiast to konkretne auto to solidnie doposażona wersja trend, ale jednak trend.
Różnica np. w jakości i urodzie tapicerki w porównaniu do Ghia jest znaczna. Zobaczyłem, pomacałem i już wiem że trenda nie chcę i muszę szukać Ghia.
Zdecydowaliśmy się z żoną zwiększyć budżet na auto i szukamy czegoś ładniejszego i tyle.
Nie sądziłem że moja wypowiedź wzbudzi tyle emocji
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za sprawdzenie autka.