dziś go ogladałem i jak dla mnie to nie warty tej kasy co krzyczą..... ja i 20 tys bymnje dał, poprawdzie to wogole bym go nie brał. po pierwsze 2007 a nie 2008 jak informuja w ogłoszeniu. po za tym silnik wymyty po odpaleniu szarpie, delikatnie dodając gazu całym nim szarpie.... z zewnatrz wypolerowany i tyle.... środek w średniej kondycji, kierwonica jakby z 500kkm było.... zrobiony pod handel i to nie udolnie. pojechałem Smaxem brata z nalotem ponad 300kkm i w srodku mniej zniszony niz ten srebrny... wogole brakuje sporo spinek w komorze silnika, nie wszystko podokręcane... robiony na łapucapu. w gniazdach wtrysków zapocone ropą.... lakieru juz nie mierzyłem /rdza w miejscu mocowania zawisasów klapy/... z jazdy też zrezygnowałem... to tak po krótce. może komuś pomoże.....